Poeci uwielbiają się bawić. Formą, treścią swoich utworów, a czasem też sposobem ich prezentacji. Wykrzyczeć się czy też rozbawić słuchaczy pozwala slam poetycki – wydarzenie, w którym najważniejsze są reakcje publiczności. Taka impreza odbyła się w miniony czwartek w Zielonej Górze.
Garść wiedzy o slamie poetyckim przedstawił dr Robert Rudiak, który poprowadził ten wyjątkowy konkurs i wieczór poezji w jednym:
Doprecyzujmy, że historia slamu rozpoczęła się w Chicago. Tam w 1984 r. zorganizował go Marc Kelly Smith, robotnik i poeta. Pierwszy polski slam odbył się natomiast w 2003 r. w warszawskim klubie Stara Prochoffnia. Brało w nim udział 8 osób, a wygrał Jan Kapela, obecnie felietonista „Krytyki Politycznej”.
Na trzecim Zielonogórskim Slamie Poetyckim twórców było dwa razy więcej. Najmłodsza zawodniczka to uczennica drugiej klasy liceum, najstarsza osoba ma 80 lat. Część poetów może być już znana miłośnikom wierszy. W pojedynku na powagę i humor, dojrzałość i młodość brała udział m.in. Aleksandra Kurzawa, autorka tomików „zbiór bzdór” i „Rzeczy oczywiste”.
Czym dla naszych lokalnych slamerów jest poezja? Jak podoba im się ta rywalizacja? I kto został Mistrzem Slamu? O tym w całości odcinka.
Polski na tapecie – 26.01.