FILM:

Posępnie i złowieszczo

Akcja „[Rec] 2” zaczyna się dokładnie tą samą sceną, którą skończyła się pierwsza część. Następnie towarzyszymy ekipie antyterrorystycznej, która wchodzi do poddanego kwarantannie budynku wraz z lekarzem. Oprócz całego arsenału broni uzbrojeni są rzecz jasna także w kamerę, abyśmy mogli wiedzieć, co się dzieje w środku. Tam z kolei okazuje się, że to coś co uchodziło za nieznaną infekcję i dotknęło mieszkańców domu, jest opętaniem. Takie delikatne oswojenie widza z tego typu rozwojem zdarzeń miało miejsce już pod koniec pierwszej części „[Rec]”. Przed wejściem do budynku wiedział o tym także wspomniany lekarz, który dość szybko ujawnia swoje jeszcze jedno życiowe powołanie.

Igranie z siłami nieczystymi to nie przelewki i ekipa naszych bohaterów zaczyna mieć spore kłopoty z przeciwnikiem. Na tyle duże, że wysiada nawet kamera. Z pomocą przychodzi grupa nadmiernie ciekawskich nastolatków, którzy przekonują się, że ciekawość to naprawdę pierwszy stopień do piekła. Niestety, kamera młodzieży również zawodzi.

Jaume Balaquero i Paco Plaza podzielili swój film na trzy zazębiające się ze sobą części, co jest dość interesującym zabiegiem. Fabuła oparta na poszukiwaniu antidotum dla opętanych, czyli krwi dziewczynki z artykułów w pokoju na poddaszu budynku, nabiera dzięki temu kolorków. Kluczem do sukcesu filmu jest jednak klimat. Atmosfera izolowanego budynku jest jeszcze bardziej przytłaczająca niż w pierwszej części. Pokoje są jeszcze posępniejsze, każdy szmer bardziej złowieszczy i uczucie, że za chwile coś strasznego pojawi się w świetle latarki, jeszcze mocniejsze. Jednak z tym atakowaniem zombiaków…pardon, opętanych, twórcy filmu poszli po rozum do głowy i sceny z takimi akcjami zostały zredukowane do minimum. Bardzo dobrze, bo wcześniej było to bardziej irytujące niż straszne. Nikt chyba nie lubi słuchać przez pół filmu wydzierania się w niebogłosy.

Jedyny zgrzyt związany z „[Rec] 2” to… [Rec] 3”. Historia mogłaby zakończyć się już teraz. Niestety, na 2011 rok zaplanowano premierę kolejnej części.

Autor: Michał Cierniak

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00