Chcemy mieć lepiej
Dochodzi do najbardziej absurdalnych sytuacji, które często wynikają z zazdrości. Bo ty, on, ona, ono, wy, oni, masz, ma, macie, mają lepiej. Mimo tego że wymieniłam przed ostatnim wyrazem wiele słów, wiele osób,
i tak każdy skupi się na ostatnim przymiotniku, którego rzadko kiedy ktoś używa w stosunku do siebie. No, dobra. Bywa. Przecież chcę, chcemy mieć lepiej. Ciągle lepiej i lepiej. Bez możliwości awansu na stopień najwyższy – najlepiej. Gra nie do przejścia we własnej świadomości. Nie da się wykupić, nawet po znajomości, żadnego pakietu, żeby przedostać się na ostatni level. Wieczne demo. A innym jakoś się udaje.
I jeszcze się z tym perfidnie obnoszą. Fejsik prawdę ci powie.
Metka na pokaz
Tamten ma nowe buty. Tamci byli na wakacjach. A tamta nauczyła się używać photoshopa! Póki co mało profesjonalnie, ale przynajmniej się stara. Powykrzywiane drzewa na skutek zmian rozmiarów swojego ciała. Śmiech na sali! Ale kurtkę to ma ładną… Trochę w sojuszu z Anną Muchą – przeciwko Joannie Krupie, kupiła prawdziwą. Chyba. Raczej. Na pewno! „Przez przypadek” nie oderwała metki. Nie liczą się uczucia. Większość postanowiła być lepsza. Choć zdanie „W naszym sklepie mamy tylko skórę ekologiczną” w ustach sprzedawczyni zabrzmiało bardzo dumnie, Większość nie dała się skusić na tak niską cenę. Natomiast droga skórzana kurtka w sklepie parę przecznic dalej wyglądała zbyt tanio. Jak sztuczna! Koło się zamyka. A tamta i tak ma lepiej.
Moda na charakter?
Ewentualnie Większość coś szepnęła. Ona nie ma żadnych zahamowań. Z roztargnienia opuściła wiosenny pokaz mody. A że, jak większość, nie uznaje mało popularnej mody na charakter, musi trochę poczekać do następnej rewii. W międzyczasie pocieszy się konkursami, jakby nie wystarczyły jej codzienne słowne medale
i antypuchary bez ich fizycznej postaci.
Konstruktywna Krytyka
Wciąż narażeni na Krytykę i wciąż próbując wmówić sobie, że jest ona potrzebna, choć w sercu nienawidząc jej bardziej niż najgorszego wroga. Bo uderza bardzo boleśnie, zostawiając wyjątkowo trwały ślad. Jeden
z drugim posłuchają mądrej opinii na temat potrzeby występowania Konstruktywnej Krytyki i zaczynają krytykować ot tak, zapominając kompletnie o drugim wyrazie, bez którego sama w sobie Krytyka traci sens. Zmienia status na wolny(a). Forever alone. To już nie to samo, co z Panem Konstruktywnym. Głodna nie jest sobą, bez niego też nie.
Kim była Soba?
Tymczasem Większości wszystkiego się odechciało. Widok tak samo wyjątkowych osób jak ona, tak samo wyglądających, tak samo modnych, identycznie świetnych, przygnębiła. Dobijająca przegrana. Zazdrość wobec mniejszości, która też nie wygrała. Ale miała LEPIEJ. Jeszcze lepiej miała zwyciężczyni – Soba. Mimo niepopularnego imienia została przez Większość zapamiętana. Z jednej strony zakompleksiona, z drugiej wyjątkowo pewna siebie Pani jednak wciąż nie dowierzała. Pytała wszystkich, kim była ta dziewczyna.
I uzyskiwała wciąż tę samą odpowiedź – „Nie udawaj, że nie wiesz! Była Sobą”.
Autor: Karina Ostapiuk