Poniżej publikujemy jego treść:
Drodzy Państwo,
Chciałbym przeprosić za to co zrobiłem w czwartek. Moje zachowanie było niestosowne, niewłaściwe i niedojrzałe. To działanie, które nie pasuje do szacunku jakim darzona jest koszykarska rodzina w Zielonej Górze.
Chcę szczerze i serdecznie przeprosić władze Klubu, Trenerów, kolegów z drużyny, fanów i mieszkańców Zielonej Góry za wydarzenia z ostatnich dni, które skutkowały moim zawieszeniem.
Życie człowieka jest najwyższą wartością a w Stanach Zjednoczonych prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu jest przyczyną największej liczby zgonów. Przestępstwo prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu to poważny zarzut. Doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Jest mi przykro z powodu tego, co stało się tamtej nocy. Chciałbym przeprosić również policję i moich sąsiadów.
Nie mogę niestety cofnąć tego co się wydarzyło, ale mogę zapewnić, że podjąłem kroki, które sprawią, że podobne incydenty nie będą już miały miejsca.
Jest mi smutno i czuję się zawiedziony tym, że społeczność miasta Zielona Góra a wśród niej fani koszykówki, których uwielbiam, zmagają się z tym co się stało i jednocześnie są wściekli na mnie za cały incydent. Przepraszam za ból i wstyd jaki spowodowałem. Chciałbym też prosić o nową szansę. Obiecuję, że dam z siebie wszystko zarówno na parkiecie jak i poza nim.
Mam nadzieję, że będziecie w stanie mi wybaczyć. Mam ogromny szacunek zarówno dla miasta jak i jego społeczności. Liczę też na to, że będziemy mogli nadal walczyć wspólnie o nasz końcowy cel – powrót tytułu do Miasta Mistrzów.
Jeszcze raz bardzo przepraszam.
Chevon Troutman
Stelmet Zielona Góra
Autor: Paweł Hekman