Początek meczu należał do Zastalowców – najpierw Paweł Wiekiera a już po chwili Łukasz Wiśniewski zdobyli po dwa punkty z akcji podkoszowych. Zawodnicy z Zielonej i Jeleniej Góry grali szybką i dynamiczną koszykówkę, akcje przenosiły się raz pod jeden, raz pod drugi kosz.
Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 21:17 dla Zastalu. W drugiej ćwiartce jeleniogórzanie stanęli twardo w obronie i nasi koszykarze mieli problemy z wyjściem na pozycje rzutowe. Piłki często nie trafiały do kosza, Zastalowcy zanotowali także mnóstwo strat. W wyniku takiej gry jeleniogórzanie wyszli na prowadzenie 29:25. Na trzy minuty przed końcem do remisu, po 30 doprowadził rzutem za 3 Paweł Wiekiera. Jednak aptekarskie gwizdanie sędziów sprawiło, że po pierwszej połowie zielonogórzanie przegrywali 33:35.
Przez następne dwie kwarty Zastalowcy gonili wynik. W 31. minucie, po rzucie Bartosza Sarzało strata do koszykarzy Sudetów wynosiła tylko 4 pkt i było51:55. A już po chwili za 3 rzucił Marcin Chodkiewicz i na tablicy wyników był remis, 65:65. Później jednak nastąpiło kilka niecelnych akcji i już przegrywaliśmy 68:73.
Szansa na doprowadzenie do remisu i dogrywki pojawiła się na 11s przed końcową syreną. Wynik wynosił 73:71 dla jeleniogórzan. Szansa jednak nie została wykorzystana. Sudety dorzuciły punkty z rzutów wolnych a nasi nie trafili do kosza i ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 77:71 dla gospodarzy.
Sudety Jelenia Góra – Intermarche Zastal Zielona Góra 71:77 (21:17, 12:18, 15:20, 23:22)
Intermarche Zastal: Wiekiera 14, Wiśniewski 14, Chodkiewicz 13, Rajewicz 12, Sarzało 9, Wróbel 4, Taberski 3,Ł.Wilczek 2, Olszewski 0
Sudety: Czech 20, Wojdyła 14, Niesobski 10, Grygiel 8, Matczak 7, Jankowiak 7, Niesobski 6, Tarasewicz 4, Samiec 1, Wilusz 0, Sterenga 0
Autor: Weronika Górnicka