Mistrzowie Polski po raz kolejny pokazali jak wygrywać w hali CRS! Kolejną ekipą wracającą na tarczy z Zielonej Góry okazał się Anwil Włocławek, z którym podopieczni Artura Gronka wygrali 82:74.
Stelmet w mecz wszedł dość ospale, przegrywając 3:10. Goście konsekwentnie realizowali swoją grę pod koszem, zdobywając systematycznie punkty. Grę naszych poderwał Nemanja Djurisić, zdobywając dwie trójki w krótkim odstępie czasu. Po chwili na boisku pojawił się Adam Hrycaniuk. Bestia wyraźnie wzmocnił się podkoszową gospodarzy. Przez kolejne minuty gra toczyła się na zasadzie wymiany kosz za kosz. Pod koniec drugiej kwarty podopieczni Adama Gronka zanotowali krótki zastój, co skrzętnie wykorzystali goście, znów notując serię 7:0. Ostatecznie jednak pierwsza połowa nieznacznie z wskazaniem na mistrzów Polski.
Po zmianie stron przyjezdni szybko odzyskali prowadzenie, dzięki agresywnej grze na obu tablicach. Gospodarze musieli gonić, a przeciwnik cały czas grał swoje. Grę przyjezdnych przez cały mecz ciągnął Tyler Haws, który już po trzech kwartach uzbierał 20 oczek. Dzielnie wtórował mu także Paweł Leończyk. Przełamanie przyszło dopiero w 33 minucie spotkania. Gospodarze odzyskali prowadzenie i szybko uciekli na bezpieczną przewagę, której nie roztrwonili w końcówce. Bardzo dobry mecz w ekipie zielonogórskiej rozegrali Tomas Kelati i Julian Vaughn, co na pewno cieszy trenera Gronka i kibiców.
Łukasz Ostrowski
Igor Milicić – trener Anwilu Włocławek
Artur Gronek – trener Stelmetu BC Zielona Góra
Julian Vaughn – Stelmet BC Zielona Góra