Niewielu wróżyło sukces mistrzom Polski, którzy do Rosji udali się bez J.R. Reynoldsa, Vlada Moldoveanu, ale za to z Dee Bostem, który w poniedziałek skręcił kostkę. Na domiar złego już w pierwszej kwarcie meczu z Lokomotiwem urazu nosa doznał Nemanja Djurisić. Te problemy zahartowały zielonogórzan, którzy od początku bez respektu walczyli z rosyjską konstelacją gwiazd. Po pierwszej kwarcie zespół Saszo Filipovskiego prowadził 24:13, po drugiej kwarcie przewaga wzrosła do trzynastu punktów!
Loko po zmianie stron niecierpliwie rzuciło się do odrabiania strat. Gospodarze grali nerwowo i nieskutecznie, a Stelmet powiększał przewagę, która w trzeciej kwarcie sięgnęła nawet dwudziestu punktów. Mistrzowie Polski mądrze zagrali także w ostatnich dziesięciu minutach. Nie pozwolili się dogonić, czym sprawili wielką niespodziankę pokonując niepokonanych dotąd u siebie Rosjan!
Autor: MK