To był prawdziwy dreszczowiec ze szczęśliwym zakończeniem! Zielonogórzanie w piątym meczu finału play-off PLK przegrywali po pierwszej połowie z Polskim Cukrem Toruń już 18 punktami. Druga część spotkania to nieustanna pogoń gospodarzy zakończona powodzeniem! Podopieczni Artura Gronka wygrali 88:82, dzięki czemu wznieśli mistrzowski puchar!
Ostatni mecz mecz w walce o koronę miał dwa oblicza. W pierwszej połowie znacząco dominowali goście, który zwłaszcza w pierwszej kwarcie pozwolili miejscowym na dwie zbiorki. W drugiej kwarcie Stelemet borykał się z rażąco niską skutecznością rzutową. Miejscowi z gry trafili tylko 2 razy na 14 prób. Ekipa z Torunia odjechała wtedy na 18 “oczek”. Ale nie bezpowrotnie!
W drugiej połowie rozpoczęła się rozpaczliwa pogoń miejscowych, którzy mimo wysiłków przez dłuższą część trzeciej kwarty nie mogli zbliżyć się na mniej niż 15 punktów. Sygnał do ataku dał Thomas Kelati, trafiając równo z końcem przedostatniej kwarty za trzy z połowy boiska.
W czwartej kwarcie gospodarze zasypali przeciwników gradem trójek i na 6 minut przed końcem wyszli na prowadzenie w meczu. Ostatnie minuty to ogromna wymiana ciosów, z której zwycięsko wyszli obrońcy tytułu.
Stelmet BC sięgnął po czwarty tytuł mistrzowski w przeciągu ostatnich pięciu lat. W trakcie sezonu podopieczni trenera Artura Gronka zdobyli także puchar Polski ogrywając Anwil Włocławek.
Tekst: Łukasz Ostrowski
Posłuchajcie rozmowy z Adamem Hrycaniukiem chwilę po odebraniu złotych medali.
UWAGA! Stelmet BC dziś jeszcze zawładnie miastem. O 17:30 zespół wyruszy spod hali CRS i o 19:00 dotrze pod pomnik Bachusa na deptaku na wspólne świętowanie z kibicami.