Pierwsza kwarta była totalną dominacją gości. Zielonogórzanie grali bardzo dobrze, drogę do kosza przeciwników odnajdywało wiele rzutów za dwa i za trzy – w przeciwieństwie do koszykarzy z Gdyni, którzy przez całą kwartę trafili tylko dwa rzuty z gry. Sztab szkoleniowy Asseco reagował nerwowo na każdy niecelny rzut swoich podopiecznych, gdyż nie trafiali oni nawet z czystych pozycji. Ostatecznie pierwsze 10 minut spotkania skończyło się wynikiem 7:28.
Druga kwarta to błędy obu drużyn. Zielonogórzanie grali jednak spokojnie, wiedząc, że mają dużą przewagę. Kibice mieli nadzieję, że nie powtórzy się sytuacja z ostatniego meczu i Stelmet tym razem nie da sobie wydrzeć zwycięstwa. Koszykarze obu drużyn zdobyli po 11 punktów i pierwsza połowa skończyła się wynikiem 18:39.
Po przerwie zawodnicy Stelmetu znów zaczęli odskakiwać. Na tym etapie Asseco straciło już jakiekolwiek nadzieje na zwycięstwo. Ich gra nie była płynna, popełniali wiele błędów. Ale walczyli. Zmniejszyli straty nawet do 15 punktów. Na szczęście szybko zareagował Sašo Filipovski. Na tablicy wyników po zakończeniu trzeciej kwarty widniał wynik 34:55.
Czwarta kwarta miała być tylko formalnością. Tak też się stało. Goście grali z dużym spokojem. Utrzymywali swoją przewagę, a Asseco musiało już się pogodzić z porażką. Mecz zakończył się wynikiem 49:75 i Stelmet zasłużenie wszedł do półfinału.
Asseco Gdynia – Stelmet Zielona Góra 49:75 (7:28,11:11,16:16,15:20)
Asseco: Kowalczyk 9, Walton 9, Matczak 7, Galdikas 6, Żołnierewicz 6, Paredes 5, Frasunkiewicz 3, Czerlonko 2, Parzeński 2, Radosavljević 0, Szymański 0, Szczotka 0
Stelmet: Koszarek 20, Cel 13, Robinson 10, Hosley 8, Zamojski 7, Chanas 6, Lalić 4, Hrycaniuk 3, Troutman 2, Kucharek 2
Pierwszy mecz półfinałowy już w piątek 15 maja o godzinie 20.00 w zielonogórskiej hali CRS-u. Już teraz można zakupić bilety na to spotkanie. Do poniedziałku (11 maja) do godziny 17 prawo pierwokupu mają posiadacze karnetów na mecze Tauron Basket Ligi w sezonie 2014/15.
Autor: Weronika Jasiak