Na portalu wZielonej.pl powracamy do Mistrzostw Europy w kickboxingu, które odbyły się w Bratysławie. I do skandalicznej, zdaniem wielu obserwatorów, pracy sędziów.
Zielonogórzanie przywieźli do miasta dwa brązowe medale z 16 reprezentacji Polski. Na najniższym stopniu podium stanęli Wojciech Kazieczko i Kacper Frątczak. Ten ostatni też czuje się skrzywdzony przez arbitrów.
Jestem bardzo zadowolony, że przywiozłem do Zielonej Góry, do mojego klubu brązowy medal. Nie ukrywam, że celowałem w złoto, w myśl zasady albo 100 procent, albo nic. Niestety potoczyło się tak, a nie inaczej. Jestem z siebie zadowolony, ale czuję też gniew, który jest spowodowany werdyktem sędziowskim.Kacper Frątczak, ASW Knockout Zielona Góra
Ku zdziwieniu przedstawicieli Akademii Sportów Walki Knockout Zielona Góra, w półfinałowej walce Frątczaka z Baksanovem Ramzanem sędziowie orzekli zwycięstwo Rosjanina.
Byłem przekonany, że do finału dostanie się bez problemu. Brązowy medal to olbrzymie osiągniecie, stawać na podium w wieku 22 lat, na seniorskiej imprezie tej rangi to wielki sukces. Staramy się nie rozdrapywać już tych ran, wyciągamy wnioski, piszemy protest do federacji, ale skupiamy się na tym, co przed nami. Kalendarz jest dość napięty.Tomasz Pasek, trener ASW Knockout Zielona Góra
Dodajmy, że Frątczak wystąpi na grudniowej 15. edycji gali Makowski Fighting Championship, która odbędzie się w Nowej Soli, a medal na Słowacji wywalczył w kategorii 86 kg, w formule low-kick.