To nie był dobry dzień w wykonaniu zielonogórskich ligowców. Swoje mecze przegrali i tenisiści stołowi i szczypiorniści.
ZKS Palmiarnia wciąż bez zwycięstwa. Wczoraj nasz zespół w swoim trzecim występie w Lotto superlidze tenisa stołowego przegrał z Polskim Cukrem Gwiazdą w Bydgoszczy 0:3. ZKS jednak powalczył, szczególnie Mateusz Zalewski był blisko sprawienia sensacji w pierwszej grze. Mówi trener ZKS-u Lucjan Błaszczyk.
Dałem go na aktualnego mistrza Europy i wicemistrza świata Szweda Trulsa Moregarda. Mateusz grał życiową grę. Przy stanie 1:1 obronił dwa setbole, przy 15:14 miał jedną piłkę, ale ją przegrał. W czwartej grze zagrał najlepszy set w życiu, ale w piątym, który rozgrywa się tylko do sześciu punktów, miał dogodną piłkę, nie trafił, i później ta gra siadła. Rywal jest doświadczony i to wykorzystał.
W czwartek mecz ZKS-u z Unią Olimpią w Grudziądzu.
Drugi mecz i druga porażka zielonogórskich piłkarzy ręcznych. Olimp AZS przegrał w Świdnicy z ŚKPR-em 21:28. – Zagraliśmy słabe spotkanie – mówił trener akademików Ireneusz Łuczak.
Mecz od początku nam nie wyszedł. Rzucaliśmy “po bramkarzu” i zeszliśmy ze stratą pięciu bramek do przerwy. W drugiej doszliśmy rywala na jedną bramkę, ale niestety popełnialiśmy kolejne błędy. To młody zespół, wciąż się uczymy, ale ten mecz nam kompletnie nie wyszedł.
W sobotę lubuskie derby i mecz AZS z Zewem Świebodzin.