Zanim przejdziemy do rzeczy, trzeba wyjaśnić, czym jest otwarty sezon i czym się on różni od kończącego się halowego. Ten ostatni trwa zazwyczaj od października/listopada aż do marca. W tym czasie, ze względu na chłód rezygnuje się z jazd na dworze, na rzecz hali (chyba że mamy do czynienia z taką "zimą", jak teraz). Późnozimową lub wczesnowiosenną porą wprowadza się na nowo treningi na świeżym powietrzu. Konie często nie posiadają się wtedy ze szczęścia – podskakują, brykają i wykonują inne bliżej nieokreślone czynności mające na celu pozbycie się "balastu" z pleców 🙂
O podstawowych różnicach między "halą" a "dworem" opowiedział Adam Liedermann – niezwykle doświadczony profesjonalista, w przeszłości członek niemieckiej kadry narodowej, obecnie asystent trenera najlepszej kadry naszych zachodnich sąsiadów (warto nadmienić, że Niemcy obecnie są bardzo mocno liczącym się jeździecko krajem na świecie). Pan Adam raz w miesiącu prowadzi kliniki w Drzonkowie. Adam Liedermann opisuje różnice między sezonem halowym a otwartym
Trener podzielił się też z nami swoją filozofią o tym ciekawym i niezwykłym sporcie: Adam Liedermann o sensie jego klinik oraz jeździectwa ogólnie
O co tutaj chodzi? Zwycięstwa nie mają być celem samym w sobie, ale środkiem do osiągnięcia jedności z koniem. W najwyższych i najbardziej prestiżowych konkursach zawodnik musi być absolutnie pewny swojego rumaka – i vice versa.
Następnie trzeba rozwinąć skrót WKKW – czyli Wszechstronny Konkurs Konia Wierzchowego. Jest to najbardziej wymagająca z dyscyplin jeździeckich. Ma też właściwie najdłuższą historię, wywodzącą się głównie z militariów i wojen – kawalerzyści, od średniowiecza aż do II WŚ musieli być doskonale zgrani z rumakami. Obecnie WKKW jest bardzo widowiskowe. Co jest kluczem do sukcesu? Adam Liedermann o WKKW
WKKW składa się z 3 części – ujeżdżenia, skoków i crossu (próby terenowej). Próba ujeżdżenia sprawdza harmonię i zgranie pary – wykonuje się szereg figur, ocenianych przez sędziów. Próba skoków wymaga precyzji i dokładności – trzeba pokonać ciąg przeszkód zbudowanych z ruchomych, spadających po trąceniu drągów, powieszonych na stojakach. Ostatnia część to cross – przejazd przez kilkukilometrowy tor „naturalnych” przeszkód – rowy, górki itp.
Szkoleniowiec opowiedział też o tym, jakie cechy są najważniejsze i najbardziej pożądane u „koniarzy”. Adam Liedermann określa wymagania stawiane jeźdźcom
Zarówno pan Adam, jak i jego podopieczni wiele oczekują od współpracy. Chociaz efektów nigdy nie widać od razu, gołym okiem, to długofalowo można oczekiwać wymiernych korzyści, też idących za tym sukcesów.
Autor: Marcin Pakulski