WAŻNEZIELONA GÓRA:ŻUŻEL:

Enea Falubaz wrócił z dalekiej podróży!

Piorunująca końcówka zielonogórzan! Enea Falubaz wygrał w Ostrowie z Arged Malesą 47:42, mimo że na półmetku przegrywał już 10 punktami. Rewanż w niedzielę, 17 września w Zielonej Górze.

Zaczęło się od remisu. W biegu otwarcia triumfował Przemysław Pawlicki, za liderem Enei Falubazu przyjechali do mety Grzegorz Walasek i Tobiasz Musielak, „Tofika” bezskutecznie próbował ścigać Rasmus Jensen.

Gospodarze po raz pierwszy prowadzili po biegu młodzieżowym, który zakończył się wynikiem 4:2. Wygrał Jakub Krawczyk, drugi był Maksym Borowiak, który na wyjściu z pierwszego łuku tuż po starcie poradził sobie z Sebastianem Szostakiem. Daleko z tylu finiszował Michał Curzytek.

Kolejny wyścig też 4:2 wygrali gospodarze. Na pierwszym łuku najszybszy był Oliver Berntzon, a w oczach słabł Krzysztof Buczkowski, który po niezłym starcie ostatecznie przyjechał czwarty. „Buczka” wyprzedził Matias Nielsen, a parę ostrowian przedzielił Luke Becker.

Nieudaną pierwszą serię zielonogórzan spuentowano w biegu czwartym. Falubaz przegrał 1:5. Fatalnie wystartował Rohan Tungate, który nie był w stanie dogonić ani szybkiego Francisa Gustsa ani Krawczyka. Po czterech biegach zielonogórzanie przegrywali 8:16.

Falubaz odpowiedział w najlepszy z możliwych sposobów w piątym biegu. Na otwarcie drugiej serii startów zielonogórzanie wygrali po raz pierwszy w tym spotkaniu, od razu podwójnie. Świetnie pojechał Przemysław Pawlicki, który z rezerwy taktycznej zastapił Tungate’a. Lider Falubazu przywiózł dublet z Jensenem, umiejętnie ubezpieczając Duńczyka przed atakami Nielsena.

Na półmetku dyspozycja Przemysława Pawlickiego to był jednak jedyny pozytyw, bo w siódmym biegu ostrowianie znów wygrali podwójnie, tym razem z Buczkowskim i Borowiakiem. Arged Malesa po dwóch seriach startów ponownie miała 8 punktów przewagi.

Trzecia seria startów też dla Falubazu zaczęła się źle. Zielonogórzanie znów fatalnie wystartowali w biegu ósmym. Jensen zdołał wyprzedzić Krawczyka, ale poza zasięgiem był Berntzon. Fatalnie spisał się koleiny raz Tungate, który przyjechał daleko z tyłu. Gospodarze po ósmym biegu prowadzili 29:19.

W dziewiątym biegu do świetnego Pawlickiego „doskoczył” Becker. Tym razem zielonogórzanie świetnie wyszli ze startu i pewnie pomknęli po dublet przed Musielakiem i Gustsem. Była to dopiero druga wygrana Falubazu, który przed dziesiątym biegiem przegrywał różnicą sześciu „oczek”.

Taki też dystans utrzymał się po trzeciej serii. Bieg dziesiąty skończył się remisem 3:3, bo choć wygrał Nielsen, to przed Walaskiem przyjechali Buczkowski i Curzytek.

Na 2 punkty zbliżyli się zielonogórzanie po biegu jedenastym. Kolejny raz świetnie ze startu wyszli Becker z Pawlickim, którzy nie dali szans Nielsenowi i Musielakowi.

W biegu trzynastym było najwięcej kontrowersji. Najpierw doszło do upadku Krzysztofa Buczkowskiego, który ścigał się z Oliverem Berntzonem o drugie miejsce, w momencie gdy na prowadzeniu był Rasmus Jensen. Sędzia Krzysztof Meyze znalazł się w trudnej sytuacji, po długiej analizie, zdecydował się wykluczyć Szweda. W powtórce znów upadł Buczkowski, który tuż po starcie miał kontakt z Gustsem. Doszło do upadku na pierwszym łuku. Tym razem „Buczek” został wykluczony. W drugiej powtórce było już tylko dwóch zawodników na torze. Jensen wygrał z Gustsem. Falubaz triumfował 3:2 i przed biegami nominowanymi gospodarze prowadzili 40:37.

Decydujące biegi były wyśmienite w wykonaniu gości. Czternastą odsłonę zielonogórzanie wygrali podwójnie za sprawą Jensena i Buczkowskiego. Ten drugi wyprzedził na dystansie Nielsena. Falubaz przed ostatnim biegiem po raz pierwszy prowadził. W ostatnim biegu znów dublet przywieźli zielonogórzanie. Becker z Pawlickim pokonali Berntzona i Gustsa.

Ten mecz przypominał starcie z rundy zasadniczej z Bydgoszczy. Na półmetku minorowe nastroje i piorunujący finisz zielonogórzan, którzy pozostają bez porażki w tym sezonie. Klasą dla siebie był Pawlicki, autor 16 punktów z dwoma bonusami w sześciu startach. Największe wsparcie „Przemo” miał w Beckerze i Jensenie, obaj zdobyli po 11 pkt.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00