W piątek, 30 kwietnia spotkanie Marwis.pl Falubazu z Motorem Lublin. Zielonogórzanie będą podejmować wicelidera PGE Ekstraligi.
Lublinianie mają w tym sezonie apetyty sięgające fazy play-off. W pierwszym spotkaniu w Gorzowie, jeszcze bez Dominika Kubery w składzie przegrali, ale już dwa domowe spotkania – z częstochowianami i wrocławianami rozstrzygali na swoją korzyść. O rywalu mówi Damian Pawliczak, żużlowiec zielonogórskiej drużyny.
Dwa zwycięstwa na swoim torze. Drużyny są tak wyrównane, że każdy z każdym może wygrać i każdy z każdym może przegrać. Nie jest to wstyd ani tragedia. Przygotowujemy się normalnie, jak do każdego innego meczu. Na swoim torze myślę, że będziemy mieli atut.
Pawliczak bardzo udanie pojechał w domowym meczu przeciwko grudziądzanom. Tak dobrze nie było już w meczach wyjazdowych, które Falubazu przegrał. Czy zgadza się z opinią, że kluczem do wygranej zielonogórzan będzie dobra postawa zawodnika z formacji do lat 24?
W zasadzie od każdego zawodnika wiele zależy. Czy ja bym zrobił 10 punktów, a np. Piotr Protasiewicz 2, to i tak ktoś pojechał słabiej. Ja staram się tak, jak najlepiej umiem. Jakiejś presji dużej na sobie nie czuję.
Spotkanie Falubazu z Motorem w piątek o 20:30.