Czy Zielona Góra wreszcie pozbędzie się toksycznych odpadów śmieci? Na razie są one zamknięte w hali przy ulicy Zakładowej w Przylepie. Miasto zastanawia się, co można zrobić.
Utylizacja odpadów kosztuje ok. 40 milionów złotych. Wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk opowiadał w programie “Prezydent na 96 FM” o tym, jak można rozwiązać ten problem.
Odbyliśmy rozmowy razem z wiceprezydentem Dariuszem Lesickim u prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Potwierdził, że możemy uzyskać niskoprocentową pożyczkę z 10 procentami umorzenia. Czyli weźmiemy na przykład 30 milionów, to i tak 27 musimy spłacić coś, za co nie zawiniliśmy.
– Innym pomysłem jest tzw. neutralizacja odpadów – dodaje Kaliszuk.
Szukamy alternatywnych sposobów chociażby neutralizacji tych odpadów. Aby spowodować, by dzięki procesowi chemicznemu, odpad był mniej niebezpieczny. Neutralizacja ma kosztować mniej, w granicach ok 10 milionów złotych, wtedy być może się na nią zdecydujemy.
Przypomnijmy, po połączeniu miasta z gminą magistrat przejął na siebie likwidację odpadów. Wcześniej odpady w Przylepie składowała nieistniejąca firma Awinion.