106. Derby Ziemi Lubuskiej zawierały praktycznie pełen pakiet wrażeń. Atmosfera wokół meczu budowana w niepewności czy do niego w ogóle dojdzie podsycała emocje na trybunach. Derby rozpoczęły się z opóźnieniem, ale była to jedynie bomba emocji z opóźnionym zapłonem.
Kibice trzykrotnie prezentowali efektowne oprawy na trybunie K, a wcześniej pomagali w zwinięciu plandeki i przygotowaniu toru do meczu. Padało niemal nieustannie przez trzy dni poprzedzające mecz. W niedzielny wieczór wyszło jednak słońce, a owal po odsłonięciu jedynie w kilku miejscach wyglądał na przemoknięty, ale okazało się, że najwięcej pracy zajęło przygotowanie prostej startowej.
Mecz rozpoczął się od remisu. Atomowy start Martina Vaculika pozwolił gorzowianom zremisować pierwszy bieg. Z liderem Stali do końca pierwszej gonitwy walczył Leon Madsen, ale ostatecznie nie udało mu się dogonić Słowaka. Trzeci dojechał Jarosław Hampel, a za nim Oskar Chatłas. W biegu juniorów nie było niespodzianki. Para Falubazu wyszła ze startu na podwójnym prowadzeniu, ale bieg został przerwany po upadku Oskara Hurysza. Na pierwszym łuku drugiego okrążenia Oskar Paluch już praktycznie wyprzedził juniora Falubazu jednak tracił tylnym kołem swojego rywala i sędzia Paweł Słupski wykluczył go z powtórki. Oskara Hurysza spod bandy zabrała karetka. Powtórkę w dwuosobowym składzie zakończyła się wygraną Damiana Ratajczaka. W trzecim wyścigu Stal już witała się z gąską, bo ławą ze startu wyszedł Thomsem i Lebedevs, ale tylko na tyle pozwolił im Leon Madsen, który na drugim wirażu wepchnął się na prowadzenie i dowiózł remis do mety. Stawkę zamknął Knudsen. Pierwszą serię spektakularnym zwycięstwem zamknął Damian Ratajczak. Odstawił pozostałych na kilkadziesiąt metrów pognał po 3 punkty. Duet Fajfer-Paluch stracił kontakt z juniorem Falubazu już za pierwszym łukiem gdzie Ratajczak wygrał walkę na łokcie i uciekł reszcie na dobre. Bez formy nadal Rasmus Jensen. Duńczyk nie nawiązał nawet walki z żużlowcami Stali.
Kapitalne ściganie oglądaliśmy na otwarcie drugiej serii. Najpierw pojedynek Hampela z Fajferem, wygrany przez weterana speedwaya bardzo pewnie, a później za stalowca zabrał się jeszcze Knudsen. Duńczyk wyprzedził go, ale drugiej pozycji nie utrzymał. Falubaz wygrał bieg 4:2. W szóstym biegu najgroźniejsza para Stali mimo, że kontrolowała wydarzenia na torze nie dowiozła zwycięstwa. Vaculik, co trzeba przyznać był zdecydowanie poza zasięgiem pozostałych. Szybszy z zielonogórzan był Ratajczak, który pojedynkował się z Thomsenem i nie oddał drugiego miejsca, a skorzystał na tym Madsen. Duńczyk wskoczył na trzecie miejsce na samej kresce. Wyprzedzając Thomsena o 10 cm doprowadził tym samym do remisu. W siódmym wyścigu wygrał Rasmus Jensen, co zasługuje na osobną linijkę. Duńczyk odpierał ataki Lebedevsa, który po wyprzedzeniu Hampela wyraźnie miał ochotę na zwycięstwo. Choć był blisko ostatecznie ,musiał zadowolić się dwoma punktami. Duńczyk odpalił w najlepszym z możliwych momentów. Falubaz potrzebował jeszcze jednego konkretu, a by wyraźniej uciec Stali i zrobił to na zamknięcie drugiej serii. Leon Madsen wygrał ósmą gonitwę mimo, że przed startem posłuszeństwa odmówił mu motor. Ostatecznie nie zdecydował się na zmianę maszyny. Wyszło na dobre, a o podwójnym zwycięstwie zadecydował znakomity Ratajczak. Gonił przez trzy okrążenia Palucha i w końcu dopadł go na przedostatnim wirażu. Walka o drugą pozycję trwała jednak do samej mety. Ostatecznie Falubaz wygrał ten wyścig 5:1 i prowadził w meczu 28:19.
Stal odpowiedziała pierwszym zwycięstwem biegowym w meczu. Zapewnił je w 9. wyścigu Anders Thomsen, punkcik dowiózł Vaculik, a przed podwójną przegraną Falubaz uchronił drugi Hampel. Gorzowianie nieznacznie odrobili straty, ale to Falubaz dalej prowadził 30:23. Na Lebedevsa Falubaz posłał w 10. biegu juniorów – Ratajczaka i Knudsena. Rataj świetnie wystartował, ale Łotysz był tego wieczoru bardzo zawzięty i szybki co udowodnił uciekając daleko swoim rywalom. Niczego nadzwyczajnego nie prezentował w Zielonej Górze Oskar Paluch i ten wyścig zakończył na ostatnim miejscu. Ważny punkt przywiózł Knudsen i w programie mogliśmy odnotować piąty remis w Derbach.
11. bieg na dwa razy. W pierwszym podejściu nieprawidłowości przy starcie dopatrzył się sędzia, który dał ostrzeżenie Hampelowi. W powtórce ponownie spod taśmy idealnie wystrzelił Knudsen. Prowadzenia nie oddał do końca wyścigu. Z Hampelem poradzili sobie Lebedevs i Vaculik i przy W69 ponownie padł remis. Nie inaczej było w 12. biegu. Ponownie zaskoczył Jensen co prawda nie wygrał, ale drugie miejsce w tej huśtawce nastrojów można brać w ciemno. To był ostatni bieg dla Ratajczaka, który w swojej szóstej gonitwie zdobył punkt, a w sumie przywiózł ich 13. Bieg wygrał Thomsen, było to jego drugie zwycięstwo z rzędu. Przyjeżdżając ostatni Thomsen kompletnie zawiódł stalowców w kolejnym wyścigu, który przesądził o wygranej Stelmetu Falubazu. Jensen i Madsen pojechali po podwójną zdobycz i to w zasadzie zapewniało 40. triumf zielonogórzan w Derbach Ziemi Lubuskiej.
Pozostało jeszcze do rozstrzygnięcia kto zgarnie w dwumeczu bonus. Falubaz nie mógł być tego pewny bo w pierwszym nominowanym wyścigu 5:1 wygrali goście. Choć w poprzednim swoim występie duet Hampel-Knudsen wystartował idealnie tym razem oboje całkowicie zostali z tyłu. Po komplet popędzili Vaculik z Thomsenem. namieszać próbował jeszcze Knudsen, ale zabrakło mu kilku metrów na dojeździe do kreski. O potrzebne Falubazowi do bonusa dwa punkty biegowe musieli zawalczyć duńczycy. Madsen i Jensen nie pozostawili złudzeń komu należało się tego niedzielnego wieczoru zwycięstwo. Na wydarzenia z 14. biegu odpowiedzieli porażającym podwójnym zwycięstwem pieczętując wygraną Falubazu 50:39.
Stelmet Falubaz Zielona Góra – Gezet Stal Gorzów Wlkp. 50:39
Stelmet Falubaz Zielona Góra – trener Piotr Protasiewicz
9. Jarosław Hampel – 1,3,1,2,0,0 – 7+1
10. Rasmus Jensen – 0,3,0,2,3,2* – 10+1
11. Przemysław Pawlicki ZZ
12. Jonas Knudsen – 0,1,1,3,1 – 6
13. Leon Madsen – 2,3,1,3,3,3 – 15
14. Oskar Hurysz – u
15. Damian Ratajczak – 3,3,2,2*,2,1 – 13
Gezet Stal Gorzów Wlkp. – trener Piotr Świst
1.Martin Vaculik – 3,3,1,1,2*,1 – 11+1
2.Anders Thomsen – 2,0,3,3,0,3 – 11
3.Oskar Chatłas – 0 – 0
4.Oskar Fajfer – 1*,2,D – 3+1
5.Andzejs Lebedevs – 1*,2,3,2,0 – 8+1
6.Oskar Paluch – w,2,0,1,0 – 3
7.Mikołaj Krok – 2,0,0 – 2
