Wichury, nawałnice, prawdziwy Armagedon – jak wygląda Zielona Góra po ostatnich, weekendowych wydarzeniach?
Badamy sytuację i rozmawiamy ze strażakami. Dziś zaglądamy do Suchej. Gościem „Rozmowy na 96 FM” był Paweł Wysocki, strażak ochotnik, na co dzień także zielonogórski radny.
– Mieliśmy ręce pełne roboty – mówił w Radiu Index Wysocki.
Pierwsze wezwanie mieliśmy w nocy, powaliło się drzewo między Suchą a Drzonkowem. W piątek zgłoszeń było więcej, w sobotę była ciekawa. Z samego rana dostaliśmy informację, że prądu nie ma. W Suchej był problem z zasięgiem, więc wszyscy zebraliśmy się w remizie.
Co było największym problemem? – Brak prądu i komunikacji – dodaje nasz gość.
Tych smsów nie dostawaliśmy, padł system w centrali. Normalnie jeśli jest normalne zgłoszenie, od razu się ubieramy i biegniemy, W ciągu pięciu-ośmiu minut jesteśmy ubrani i jedziemy na zdarzenie.
Wysocki dodaje, że już niebawem OSP Sucha będzie miała do dyspozycji nowy wóz strażacki.