To już pewne, choć jeszcze nie ma oficjalnej informacji w tej sprawie. Miasto nie będzie już akcjonariuszem w żużlowej spółce.
Przedstawiciele Urzędu Miasta są po spotkaniach z większościowym udziałowcem, szefem firmy Stelmet Stanisławem Bieńkowskim. Ma on odkupić część akcji, które należą do miasta.
Trwają uzgodnienia i rozmowy jeśli chodzi o akcje. Jestem zwolennikiem, by przedsiębiorcy kupili te akcje. Sport zawodowy powinien być wspierany poprzez dotacje, rozliczać je transparentnie poprzez konkursy, a nie uczestniczyć politycznie w zarządach spółek jako miasto.
Miasto posiada obecnie ok. 40 procent udziałów w Falubazie. – Jedyna droga do okupienie akcji przez Bieńkowskiego – dodaje Pabierowski.
Negocjacje idą w tym kierunku, aby właściciel odkupił te akcje od miasta. Lepiej, by te akcje były poza miastem.
Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu żużlowego ma dojść do odsprzedania akcji przez miasto, choć nie wiadomo, za jaką kwotę.