Czy mamy do czynienia z negocjacyjnym patem podczas wyboru nowych władz w sejmiku województwa lubuskiego? Być może za szybko na takie wnioski, ale jedno jest pewne: podczas inauguracyjnej sesji sejmiku nie wybrano nowego marszałka ani zarządu.
Przypomnijmy, czternaście mandatów ma Koalicja Obywatelska. Do większości i możliwości rządzenia potrzeba dwóch kolejnych. Radny KO Sebastian Ciemnoczołowski zachowuje spokój.
Naturalnym współkoalicjantem jest Trzecia Droga, w skład której wchodzą przedstawiciele Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050. W kuluarach głośno mówiło się o tym, że Trzecia Droga chce mieć aż trzy miejsca w nowym zarządzie. Nowy radny PL 2050 Tomasz Siemiński jest zdania, że wszystko można wynegocjować w drodze kompromisu.
Twardym partnerem do utworzenia przyszłej koalicji z KO jest PSL. Radny Zbigniew Kołodziej zwraca uwagę na to, że ludowcy mają ważną kartę przetargową.
Nie jest wykluczone, że jeśli ugrupowania nie osiągną kompromisu w sprawie wyboru nowych władz w regionie, decyzję o podziale miejsc podejmować będą liderzy poszczególnych partii na szczeblu krajowym.