O problemie starzejącego się społeczeństwa mówi się od dawna. Dla naszego regionu przełomowym w tej kwestii był 2013 rok. Wtedy po raz pierwszy odnotowano ujemny przyrost naturalny.
Niepokojące wskaźniki nasiliły się przed trzema laty. Z roku na rok jest coraz gorzej. Mówi Robert Wróbel z Urzędu Statystycznego w Zielonej Górze.
Ubytek jest coraz bardziej widoczny. W 2020 roku liczba ludności województwa lubuskiego pierwszy raz spadła poniżej miliona. W perspektywie do 2060 roku ubędzie około 214 tys. osób. To tak, jakby zniknął powiat krośnieński, słubicki, sulęciński, świebodziński i wschowski.
Wygląda na to, że tego procesu już nie zatrzymamy.
Są próby, żeby trend odwrócić. W moim przekonaniu nie ma takiej możliwości. Musimy nauczyć się żyć w starzejącym się społeczeństwie. Z obserwacji i analizy nie widzę, żeby nastąpiła odtwarzalność pokoleń przez przyrost naturalny.
Wróbel dodaje, że w perspektywie do 2060 r. są w naszym regionie gminy, które stracą powyżej 50 proc. mieszkańców. Mowa między innymi o gminach: Babimost, Iłowa i Gozdnica.