Niespełna miesiąc pozostał do rozpoczęcia rozgrywek PGE Ekstraligi. Żużlowcy Enei Falubazu Zielona Góra w środowe popołudnie odbyli kolejny trening, ponownie w Rawiczu.
Na torze pojawił się miedzy innymi Jan Kvech. Czech ma za sobą treningi w Gorican oraz w swojej ojczyźnie i jak powiedział, czuje już adrenalinę związaną z rozpoczęciem sezonu żużlowego.
Byliśmy tam trzy dni, treningów było dużo. Miałem trening w Czechach jeszcze. Dziś w Rawiczu, jest super, dobrze przygotowany tor. Jest twardo, nie ma dziur, dobrze tutaj sobie pojeździć. Mam stare silniki, dopiero później była próba tych nowych.
W Rawiczu treningowe kółka kręcił również nowy nabytek Falubazu – Krzysztof Sadurski.
To mój trzeci trening w tym roku w Rawiczu. Dziś trochę ścigaliśmy się spod taśmy z Michałem Curzytkiem. Ja jestem bardzo zadowolony. Staram się skupiać na dobrych startach. Na początku sezonu silników jeszcze nie testujemy. Generalnie jest dobrze.
Treningi w Rzeszowie i Rawiczu ma za sobą także Michał Curzytek, który w taki sposób ocenił swoje dotychczasowe przygotowania do sezonu.
Trening w Rzeszowie był po to, by sobie pojeździć. W Rawiczu już trochę więcej popróbowaliśmy. Jest dobrze, teraz trenujemy po to, by popróbować sobie procedurę startową, także na spokojnie.
Z treningu zadowolony był również dyrektor sportowy Falubazu Piotr Protasiewicz.
Bardzo dobre warunki, kolejne okrążenia. Chłopcy daleko idących wniosków nie wyciągają. Łapią luz. Na razie dużo spokoju, to jest potrzebne po tak długiej przerwie. Wszyscy są przygotowani, ale weryfikacja nastąpi podczas ścigania. Wyglądają dobrze na motocyklach, ale to tylko treningowe okrążenia.
Pierwsze treningi w Zielonej Górze zaplanowano na początek przyszłego tygodnia.
Materiały dźwiękowe dzięki falubaz.com