Mieszkanie w ścisłym centrum miasta ma swoją cenę. Wiedzą o tym mieszkańcy kamienic. Wielu z nich marzą się remonty, ale często są one dla wspólnot zbyt kosztowne.
Z łatwością wskażemy kamienice, które wymagają pilnych prac, choćby związanych z elewacją. Andrzej Brachmański, radny Zielonej Razem uważa, że w tym zakresie powinno dojść do zmiany prawa.
Mnie brakuje rozwiązania systemowego, które pozwalałoby w takim partnerstwie publiczno-prywatnym zrobić remont kamienicy w centrum. Samorząd swoje rzeczy zrobi, powolutku to robimy. Bardzo bogaci zielonogórzanie remont zrobili, a bogaci kupili kamienice i czekają. Pierzeja rynku od strony ratuszu nie wygląda ładnie, a tam są wszystko prywatne kamienice. I nie ma mechanizmów, które zmuszają do remontu.
Przypomnijmy, w Zielonej Górze funkcjonuje miejski program rewitalizacji w myśl którego magistrat co roku dofinansowuje do 50 proc. kosztów inwestycji. W tym roku miasto wsparło rewitalizację jedenastu kamienic wpisanych do rejestru zabytków, w kwocie ponad 1 mln 150 tys. zł.