Wyjeżdżają w najbliższy piątek. Do przebycia mają ponad 2300 km, a na paliwo wydadzą ponad 1300 zł. Mowa o miłośnikach starej polskiej motoryzacji, którzy wybierają się na rajd do krajów nadbałtyckich. Jest ich czterdziestu. 33 jedzie Syrenami, a 7 Warszawami. Wyprawa potrwa tydzień. W tym czasie jej uczestnicy odwiedzą kilka ciekawych miejsc.
Przede wszystkim Wilno i Ryga – Maks mówi o ekspansji rajdowiczów na wschód. Poza tym syreni arze odwiedzą jeszcze Kłajpedę i inne miasta na Litwie oraz Łotwie. Jak wyjaśnił nam Maksymilian, taka podróż wymaga od jej uczestników nie lada wysiłku. Najważniejszym będzie przygotowanie samochodu do tak dalekiej wyprawy. – Trzeba mieć ze sobą podstawowe częśći, przerywacze, kondensatory, bo takie rzeczy zużywają się najszybciej i najczęśćiej. Trzeba przejrzeć hamulce, przejrzeć cały układ zawieszenia i oświetlenia samochodu. Śnieg mówi też o pilnowaniu ważnego ubezpieczenia i wszelkich kwestii dotyczących kierowcy i jego pojazdu.
Maksymilian zdradził nam również, że podobne wyprawy odbywają się co roku. Wcześniej miłośnicy starych samochodów odwiedzili m.in. Paryż, Berlin, Pragę, czy Wiedeń.
Więcej informacji na temat rajdu zabytkowych samochodów znajdziecie na stronie www.syrena.eu.
Autor: Karol Tokarczyk