W rozmowie z Radiem Index poseł Macieja Mroczek powiedział, że jego partia chce na razie poznać szczegóły reformy emerytalnej, którą planuje premier Tusk. –Boimy się, że rząd Donalda Tuska, i to jest nasza największa obawa, że rząd po prostu podwyższy wiek emerytalny kobiet i mężczyzn i żadne działania za tym nie pójdą, tzn. działania osłonowe. (…) Muszą za tym iść konkretne działania (…) mające na celu promocję pracy osób starszych- dodaje M. Morczek.
Ruch Palikota uważa, że referendum zaproponowane przez Sojusz Lewicy Demokratycznej należy traktować jako ostateczność. Dodaje również, że debata ws. pomysłów zaproponowanych przez SLD może być ciekawym pomysłem. Partia ta chce uzależnić wiek przejścia na emeryturę od stażu pracy (35 lat pracy dla kobieta, 40 lat dla mężczyzn) –Wiemy wszyscy, że takie referenda bardzo dużo kosztują i oczywiście są problemy logistyczne i organizacyjne. (…) Myślę, że każda debata w każdym zakresie jest potrzebna byleby była merytoryczna- dodaje poseł Ruchu Palikota.
Gdy tylko rządowa propozycja ustawy emerytalnej trafi do Sejmu Ruch Palikota zapozna się z jej treścią i na tej podstawie podejmie decyzję w sprawie kolejnych kroków. Trzecia siła w parlamencie nie wyklucza żadnej możliwości, czyli zaproponowania swoich poprawek do niej lub też zgłoszenie własnego projektu ustawy emerytalnej.
Autor: Jakub Suszka