W województwie lubuskim udało ich się zebrać około 5 tys., z czego większość, według organizatorów, to podpisy żaków z Uniwersytetu Zielonogórskiego. – Większośc studentów zdecydowanie nas poparła, ale byli tez i tacy, którzy twierdzili, że nie powinniśmy mieć żadnych zniżek – mówi Arkadiusz Tybura, regionalny koordynator akcji.
Zdaniem Tubury szanse na przywrócenie zniżek dla studentów są spore. – Zarówno Donald Tusk jak i Jarosław Kaczyński podczas spotkań ze studentami zapewniali, że chcą przywrócenia zniżek – wyjaśnił regionalny koordynator akcji "Przywracamy ulgi dla studentów". Wtórował mu Filip Gryko, który twierdzi, że koalicja powinna zagłosować za projektem by spełnić swoje przedwyborcze obietnice. – Podczas kampanii wyborczej mówiło się o stawianiu na młodych. Teraz koalicja ma okazje wywiązania się ze swoich obietnic – powiedział przedstawiciel młodzieżówki SLD.
Zadowoleni z takiego obrotu sprawy są również nasi żacy. – Dla studentów dojeżdżających do Zielonej Góry będzie to duże ułatwienie – twierdzi Żaneta, studentka drugiego roku politologii. Podobnego zdania jest większość uczących się na Uniwersytecie Zielonogórskim. Lista z podpisami trafiła do Bronisława Komorowskiego. Teraz marszałek sejmu ma dwa tygodnie, żeby zapoznać się z wnioskiem.
Autor: Karol Tokarczyk