Główny Urząd Statystyczny podał aktualne dane o przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniu. Jest ono wyższe niż ostatnio. Oznacza to, że już od 1 czerwca renciści i wcześniejsi emeryci mogą więcej dorobić do swoich dotychczasowych świadczeń. Powinni oni jednak kontrolować, czy ich zarobki nie spowodują zmniejszenia lub zawieszenia dotychczasowych świadczeń.
Od czerwca świadczeniobiorcy, którzy pobierają emerytury, ale nie osiągnęli powszechnego wieku emerytalnego oraz renciści, mogą dorobić, bez żadnych konsekwencji, do 3977 złotych.
Limity te uzależnione są od średniej płacy krajowej, która zmienia się co kwartał. Zmniejszenie bądź zawieszenie świadczenia zależy od przychodów z umowy albo działalności gospodarczej, od której obowiązkowo odprowadzane są składki na ubezpieczenia społeczne. Emeryci, którzy ukończyli powszechny wiek emerytalny, mogą dorabiać do swojej emerytury bez ograniczeń i nie muszą martwić się o rozliczenia z ZUS.
Ograniczenia nie dotyczą wszystkich rencistów. Chodzi o osoby, które pobierają renty dla inwalidów wojennych i wojskowych, których niezdolność do pracy związana jest ze służbą oraz renty rodzinne przysługujące po zmarłych.