Łapy precz od kobiet – od takich mocnych słów rozpoczęła się czwartkowa konferencja prasowa przedstawicieli województwa lubuskiego oraz lekarza Szpitala Uniwersyteckiego. Samorządowcy oraz medycy nawiązali do sytuacji w Krakowie. Przypomnijmy – jedna z tamtejszych pacjentek po zażyciu tabletek poronnych zgłosiła się do lekarki, mówiąc jej szczerze o swojej aborcji. Kobieta liczyła na pomoc medyczną, lekarka zamiast tego wezwała policję.
Mundurowi nie tylko eskortowali pacjentkę na badania ginekologiczne, ale też przeszukali jej bagaż i zabrali laptopa oraz telefon komórkowy. Policjanci chcieli także zrobić rewizję przez odbyt – poinformowała kobieta. To wszystko w sposób niedopuszczalny naruszyło prawa nie tylko pacjentki, ale przede wszystkim człowieka. Mówi lek. Jerzy Hołowczyc z Klinicznego Oddziału Położniczo – Ginekologicznego w Szpitalu Uniwersyteckim.
Po drugie – w świetle prawa tak zwana własna aborcja nie jest w Polsce przestępstwem. Co za tym idzie – nie można również ponosić za to odpowiedzialności karnej. Mówi prof. Rafał Rzepka z Klinicznego Oddziału Położniczo – Ginekologicznego w Szpitalu Uniwersyteckim.
Lubuskich lekarzy oraz samorządowców wzburzyło też naruszenie tajemnicy lekarskiej. Dodajmy, że do zdarzenia w Krakowie miało dojść kilka tygodni temu.