Sejmik województwa lubuskiego w ostatnim czasie poświęca wiele uwagi zagadnieniom związanym z ochroną zdrowia. W trakcie ostatniej sesji radni przyjęli stanowisko w sprawie projektu nowelizacji ustawy o finansowaniu świadczeń opieki zdrowotnej. Są zaniepokojeni propozycjami zapisów m.in. dlatego, że uderzają one w szpitale powiatowe.
Tzw. ustawa o sieci szpitali budzi wątpliwości co do przyszłej sytuacji finansowej lecznic jednoprofilowych. Przykładem takiej placówki jest Lubuskie Centrum Ortopedii w Świebodzinie.
– Wojewoda Robert Paluch mówił, że wszystkie szpitale w województwie lubuskim będą w sieci. Nie, szpital w Świebodzinie się nie kwalifikuje, jest jednoprofilowy, nie ma szpitalnego oddziału ratunkowego. Dyrektor zapewnia, że zgłosi do ministra zdrowia, żeby placówka znajdowała się w sieci, bo jest to szpital o poziomie klinicznym. Ale jako szpital jednoprofilowy będzie na trzecim poziomie finansowania. Mamy tylko jeden szpital kliniczny – w Zielonej Górze, który będzie na poziomie szóstym – mówiła na konferencji prasowej marszałek Elżbieta Polak.
Całkowicie poza siecią szpitali będą lecznice psychiatryczne. Tymczasem w województwie jest sporo tego rodzaju placówek, m.in. w Zaborze, Nowym Dworku, Ciborzu i Obrzycy. Również w ich przypadku niejasne są zasady finansowania.
Marszałek województwa zapewnia, że stanowisko sejmiku nie oznacza to całkowitego sprzeciwu wobec zmian w ochronie zdrowia. Reforma nie powinna jednak rozpoczynać się od szpitali. Zdaniem Elżbiety Polak podobnie jak w innej ustawie – o działalności leczniczej – w obecnie projektowanej chodzi o to, by odpowiedzialnością finansową za szpitale obciążyć samorządy.
Stanowisko radnych sejmiku województwa jeszcze przed zatwierdzeniem zostało przekazane posłance Krystynie Sibińskiej, członkini parlamentarnego zespołu ds. praw pacjenta.
– Myślę, że jest to dobre forum do przekazania takiego stanowiska. Rzeczywiście, to co dzieje się w służbie zdrowia i co zapowiada minister Radziwiłł, jest niespotykane. Jak to będzie wyglądało, nikt nie wie, a wątpliwości jest dużo. Mamy więc prawo czuć niepokój i podejmować działania – odpowiedziała posłanka.