Katarzyna Lubnauer, wiceministra edukacji narodowej z wizytą w Zielonej Górze. Ministra odwiedziła południową stolicę lubuskiego, żeby omówić najpilniejsze sprawy oświatowe z perspektywy krajowej i regionalnej.
– Tych zmian jest bardzo dużo, w bardzo wielu dziedzinach – mówiła Lubnauer.
Spotykam się tutaj z dyrektorami szkół. Chodzi o to, żeby opowiedzieć im co już zrobiliśmy i co będziemy robić w Ministerstwie Edukacji Narodowej. To są rozmowy bardzo otwarte. W tym czasie dyrektorzy mogą zadać dowolne pytania i podzielić się z nami swoimi różnymi obawami.
A obawy w naszym regionie są. Jesteśmy jednym z województw z najniższymi wynikami egzaminów ósmoklasisty. Kolejna rzecz, to dostępność uczniów do specjalistów zdrowia psychicznego. Mówi Mariusz Biniewski, lubuski kurator oświaty.
Widzimy pewną tendencję wzrostową, jeżeli chodzi o liczbę etatów, które są wypełnione. Natomiast tutaj mamy jeszcze wiele do zrobienia. Kolejny problem, z którym zmaga się województwo lubuskie, to są nauczyciele wychowania przedszkolnego. Pięcioletni system kształcenia trochę ten przypływ nauczycieli zahamował. Nad tym próbujemy się zastanowić, jak rozwiązać ten problem braków kadrowych.
Podczas spotkania wybrzmiał również problem szkół w małych miejscowościach, które zmagają się z niżem demograficznym. – Klasy liczące kilka osób to zagrożenie dla młodzieży – podkreślał Marek Cebula, wojewoda lubuski.
Nie uczą się pracy w grupach, nie uczą się socjalizować czy grać w gry zespołowe. Kiedyś było gimnazjum, które wyrównywało szanse dla młodzieży, dzisiaj tego już nie ma. Uczniowie trafią do szkoły średniej, w której będzie po 30 dzieci w klasach i się okaże, że będą stały na WF w kącie.
Wojewoda dodaje, że te małe szkoły są objęte programami naprawczymi, bo nie ma tam odpowiednich wyników nauczania.