– To jest temat poważny i nie chodzi o to, czy mieszkańcy chcą mieszkać przy takiej ulicy czy nie – mówi o dekomunizacji i nowych nazwach ulic w Zielonej Górze Andrzej Brachmański.
Radny Zielonej Razem w ostrych słowach wypowiedział się na ten temat w Rozmowie na 96 FM. Brachmański uważa, że znaczna część ludzi czuje, iż dochodzi do zakłamywania historii, a sporo mieszkańców lubuskiego to potomkowie żołnierzy II Armii.
Nagle im się mówi, że ich ojcowie czy dziadkowie są be. Te wszystkie zmiany dążą do wymazania z pamięci jakiegoś kawałka historii. II Armia była z poboru, po wyzwoleniu części Polski w 1944 r. To byli ludzie ze wschodu, którzy dostali powołanie. Szli i ginęli w walce z Niemcami. Złożyli potężną ofiarę krwi.Andrzej Brachmański
Brachmański nie zgadza się z likwidacją ulic Armii Ludowej.
To pokolenie też walczyło w Powstaniu Warszawskim. Zginęło. Ich krew przelana w powstaniu jest inna niż ludzi w innej formacji? Za chwilę okaże się, że Bataliony Chłopskie były niedobre, a za chwilę okaże się, że część Armii Krajowej też była niedobra. Najważniejsi są ci, którzy z Niemcami się wycofywali do Czech. Mnie się to nie podoba, bo historia nie jest czarno-biała. Historię piszą zwycięzcy, ale nie mogą jej zakłamywać. Dzisiaj część ludzi, która uważa się za zwycięzców jest, mówiąc szczerze, popier….. i chce, żeby z historii kraju zniknęła jakaś część ich dziejów. Ja się na to nie zgadzam i rozumiem tych, którzy się na to nie zgadzają.Andrzej Brachmański
Rozmowa na 96 FM 22-12