Krzysztof Koziołek napisał swoją najnowszą książkę na podstawie kilkudziesięciu godzin rozmów z głównym bohaterem Stanisławem Szafranem, a także po lekturze prawie 3 tysięcy stron dokumentów sądowych, prokuratorskich, policyjnych i prywatnej korespondencji Stanisława Szafrana, co zajęło autorowi około 200 godzin. Przed oddaniem książki do druku Krzysztof Koziołek musiał przeczytać ją łącznie 11 razy.
Krzysztof Koziołek opowiada o książce "Instrukcja 0066":
Koziołek o sprawiedliwości w Polsce, nowej książce i… strachu
Kim jest Stanisław Szafran?
Służył w Pododdziale Antyterrorystycznym przy Komendzie Wojewódzkiej Policji w Poznaniu oraz wydziale kryminalnym Komendy Powiatowej Policji w Słubicach w latach, kiedy na granicy polsko-niemieckiej trwała wojna o wpływy między grupami przestępczymi z całej Europy.
Wielokrotnie nagradzany za sukcesy w pracy, otrzymał propozycję służby w CBŚ i ABW. Był tak skuteczny, że przestępcy próbowali go zdyskredytować, pomawiając o łapówkarstwo, wyznaczyli też 25 tysięcy złotych nagrody za jego zabójstwo.
W 2001 prokuratura oskarżyła go o przyjmowanie łapówek od rezydenta czeczeńskiej mafii, kradzież 50 sztang papierosów i współpracę z przestępcami. Trzy miesiące spędził w areszcie, później uniewinniony przez sąd.
Gdy prokuraturze nie udało się udowodnić winy, wytoczono mu kolejną sprawę, tym razem o ujawnienie tajemnicy państwowej i służbowej dziennikarzowi "Polityki". Kiedy i tym razem wszystko wskazywało na uniewinnienie, prokuratura w innej sprawie oskarżyła go o współpracę ze zorganizowaną grupą przestępczą. Ponownie aresztowany, załamał się, próbował popełnić samobójstwo. W końcu, po 15 wyrokach i prawie 10 latach walki o odzyskanie dobrego imienia, całkowicie oczyszczony z zarzutów. W międzyczasie został jednak zmuszony do odejścia z policji na emeryturę.
Wydawcy bali się wydać tę powieść
Dwa duże polskie wydawnictwa odmówiły wydania "Instrukcji 0066": jeden wydawca stwierdził, że jej nie wyda, ponieważ "autor łamie w niej schematy", zaś drugi wycofał się tuż przed podpisaniem umowy, gdyż jej wydanie… odradzili mu prawnicy. Trzecie wydawnictwo, jedno z największych graczy na rynku, zaproponowało wydanie "Instrukcji 0066" w bliżej nieokreślonej przyszłości, czyli pewnie "nigdy". Wydania podjęło się więc małe wydawnictwo Manufaktura Tekstów, będące własnością Krzysztofa Koziołka, który od dwóch lat sam wydaje swoje powieści, w ramach bardzo popularnej na Zachodzie zasadzie self-publishingu.
Prawnicy nie zezwolili wydawcy na podanie prawdziwych nazw miejscowości oraz instytucji "występujących" w książce, dlatego też zostały one zmienione na fikcyjne.
Autor: Kaja Rostkowska