Jak Jacek Frątczak podsumowuje swój czas w roli menedżera Get Well Toruń? Czy widzi siebie w Grodzie Kopernika w przyszłym sezonie? Jak ocenia szanse Falubazu przed fazą play-off? Na te pytania odpowiadał w Rozmowie na 96 FM.
Były menedżer Falubazu przez miesiąc prowadził do boju toruńskie „Anioły”. Wszystko wskazuje na to, że zwycięstwo nad MR Garden GKM-em Grudziądz w ostatnim meczu rundy zasadniczej 49:41 oraz odjęcie punktów rybniczanom spowoduje, że to ROW pożegna się PGE Ekstraligą. Frątczak mówił w audycji, że w Toruniu spędził dobry czas i być może współpraca z Get Well będzie kontynuowana.
Najpierw musi się zakończyć sezon 2017 szczęśliwie dla torunian, a dwa muszę móc dźwignąć kwestię toruńską. Samo pytanie czy chce? Odpowiedź brzmi: pewnie, że chcę. Samo chcieć, nie znaczy jednak móc. To jest podstawowa sprawa. To jest duże wymaganie i duża odpowiedzialność. To nie jest taki projekt krótkookresowy, który dzisiaj się zaczyna i za chwilę skończy. Jest cały proces przygotowań. Stać mnie, żeby to oczywiście zrobić.Jacek Frątczak
Na górze tabeli już niebawem rozpocznie się walka o medale. Frątczak jest zdania, że w wyrównanej stawce czterech drużyn o sukcesie, bądź porażce zadecyduje dyspozycja dnia.
To jest pierwszy sezon, w którym tak duży stosunkowo jest odsetek zwycięstw gości w pojedynkach ligowych. W tej sytuacji ten atut toru się absolutnie zaciera. Biorąc pod uwagę czy status komisarza toru, czy procedury przedmeczowe, czy same nawierzchnie i sposób ich przygotowania. One mają wpływ na to, w jaki sposób gospodarze są w stanie przygotować tor powtarzalnie między treningami i zawodami. Dyspozycja dnia ma kluczowe znaczenie. A kluczowe znaczenie dla całych play-off ma pierwszy mecz półfinałowy. To co się będzie działo 3 września, będzie miało kluczowe znaczenie dla tego, kto będzie rozdawał karty i będzie królem tego sezonu.Jacek Frątczak
Cała Rozmowa na 96 FM z Jackiem Frątczakiem do odsłuchania poniżej.
Rozmowa na 96 FM 24-08
