Urlop, który zepsuła awaria samochodu, następstwem czego było wyczekiwanie na poboczu na przyjazd lawety? Takich historii słyszeliśmy mnóstwo. I choć na wszystko wpływu nie mamy, ryzyko możemy minimalizować, sprawdzając auto przed wyjazdem na wakacje.
Marcin Głodowicz z Biura Ekspertyz Motoryzacyjnych radził w Rozmowie na 96 FM, aby samochód diagnozować cyklicznie, a nie tylko przed wyjazdami na wypoczynek.
Osoby, które próbowały przygotować samochód przed wyjazdem wakacyjnym, którym jeżeliby pojechali, mogłoby to źle się skończyć. Zachęcam wszystkie osoby z wątpliwościami, żeby odwiedzić specjalistę, aby zweryfikować stan techniczny. Moim zdaniem o auto należy dbać przez cały rok, to jest najważniejsze. To nie jest tak, że jest wyjazd wakacyjny i nagle się budzę, sprawdzam i mam pół zawieszenia do wymiany, a jutro jest wyjazd.Marcin Głodowicz, Biuro Ekspertyz Motoryzacyjnych
Tzw. jazda w ciemno, autem, którego stanu technicznego nie jesteśmy pewni może się skończyć nie tylko czekaniem na lawetę, ale i tragedią.
Co to jest za różnica, czy jakieś nieoczekiwanie zdarzenie zdarzy nam się 400 km od domu czy 5 km? Jeżeli będzie to parking pod marketem, to pół biedy, ale jeżeli będzie to droga Nowogród Bobrzański – Zielona Góra, to już może być różnie. Potem czasami są przykre historie typu: “z niewiadomych przyczyn zjechał na lewy pas ruchu”. Oczywiście, ja nie generalizuje, ale te “niewiadome przyczyny” słyszy się często. Z perspektywy diagnosty te przyczyny, to może być urwana końcówka drążka kierowniczego, urwie się sworzeń wahacza, nie zapanuje się nad samochodem, koła się rozjeżdżają i wtedy, jeżeli uda nam się zatrzymać w najlepszym przypadku na poboczu, to będzie super.Marcin Głodowicz, Biuro Ekspertyz Motoryzacyjnych
Jak wy do podróży szykujecie auta? Dajcie nam znać na Facebooku i na portalu wZielonej.pl. Tam też znajdziecie opinie zielonogórzan na ten temat. Rozmawiała z nimi Natalia Grzegorczyk.