Czy blokowanie kont jest wystarczającą karą dla krnąbrnych użytkowników miejskich rowerów? Co z jazdą po deptaku? Na te pytania w Rozmowie na 96 FM starał się odpowiedzieć radny Robert Górski, prezes stowarzyszenia Rowerem do Przodu.
Radny odwołał się do sytuacji sprzed tygodnia. Wówczas na deptaku trzy dziewczyny, które jechały tandemem, potrąciły czteroletnią dziewczynkę. Dziecku nic się nie stało. Na nowo rozpoczęła się za to dyskusja, gdzie są granice swobodnej jazdy na rowerze.
Górski zaapelował do mieszkańców, by reagowali, gdy widzą kogoś, kto niewłaściwie używa miejskiego roweru lub go niszczy.
A w jaki sposób przeciwdziałać wypadkom na deptaku? Wprowadzanie zakazu jazdy w tym miejscu jest bez sensu – uważa radny. Są bowiem osoby, które na alei Niepodległości czują się bezpiecznie.
Co do sankcji za dewastację rowerów, radny klubu Zielona Razem twierdzi, że blokowanie kont wandali i kary pieniężne to wszystko, co można zrobić. Odpowiedzialność za to, by przypadki niszczenia jednośladów się nie powtarzały, spoczywa również na nas – mieszkańcach i użytkownikach systemu wypożyczania rowerów.