– Mamy budżety wypełnione środkami unijnymi, które w tej chwili dominują i samorządy wykorzystują je gremialnie – uważa Sebastian Ciemnoczołowski, radny wojewódzki, który w Rozmowie na 96 FM odpowiadał m.in. na pytanie, czy w Zielonej Górze jest wzmożona aktywność inwestycyjna w roku wyborczym.
Ciemnoczołowski w przeszłości był burmistrzem Kargowej. Jak wspomina, ostatni rok jego rządów w samorządzie był najbardziej obfity w inwestycje.
Jak człowiek zaczyna rządzić i ma tylko 4 lata, to w pierwszym roku robi rozeznanie, tego co otrzymał, co może zrobić, na co go stać. Przygotowuje dokumentację, stara się o środki i najczęściej one wpływają pod koniec kadencji, wtedy są realizowane różne inwestycje. To jest odbierane jako ruch wyborczy, ale to jest zwykła praktyka samorządowa. Oczywiście, jak są wybory, to są inwestycje i to zdarza się w każdym samorządzie. Trzeba jednak przypomnieć, że teraz budżety są wypełnione środkami unijnymi, które dominują i samorządy je wykorzystują gremialnie.Sebastian Ciemnoczołowski
Radny wojewódzki Platformy Obywatelskiej zapytany został również o zainteresowanie wstępowaniem w szeregi tej partii. Ciemnoczołowski, który w PO jest od 2002 r. uważa, że nie obserwuje wielkiego odpływu z partii, mimo, iż ta nie jest przy władzy.
Największy przypływ był wtedy, gdy partia rządziła. To naturalne, nie zawsze osoby przychodziły do partii z powodów czysto ideowych, tylko pragmatycznych. Te osoby wtedy później odpływały. Ja się śmieję, że są takie okresy jak w cyklu gospodarczym, sinusoidy. Raz partia jest popularna, drugi raz mniej. Wtedy zostają te osoby, na które można liczyć. Nie zanotowałem odpływów. W Zielonej Górze jest kilkadziesiąt nowych deklaracji. One są tym bardziej cenne, że są w trudniejszym dla Platformy czasie, bo partia nie rządzi dzisiaj krajem.Sebastian Ciemnoczołowski
Więcej przemyśleń, które dotyczą także ogólnopolskiej sceny politycznej poniżej w całej audycji Tomasza Misiaka.
Rozmowa na 96 FM 08-01