Dwukadencyjność dla władz samorządowych, a także zniesienie jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do rad gmin – to zmiany w ordynacji wyborczej według Prawa i Sprawiedliwości.
Do sejmu w piątek trafił projekt zmian. Dwukadencyjność dla prezydentów, burmistrzów i wójtów ma obowiązywać po raz pierwszy od wyborów w 2018 r. Dziś w Rozmowie na 96 FM te propozycje komentował Łukasz Mejza, radny wojewódzki, członek Bezpartyjnych.
Krytycznie oceniamy likwidację JOW-ów, krytycznie również oceniamy przepisy o jawności życia publicznego. To również będzie wpychało samorządowców w objęcia partii politycznych i odstraszało tych dobrych, sprawdzonych menadżerów, żeby robić karierę w samorządzie.Łukasz Mejza
Zdaniem Mejzy, przepis mówiący o tym, że samorządowiec nawet 3 lata po zakończeniu kariery nie będzie mógł podjąć pracy w firmach, co do których wydawał decyzję, gdy zarządzał jednostką samorządową, to skazuje się na kompletne wykluczenie i emigrację.
Jestem bezwzględnym zwolennikiem walki z korupcją. Trzeba ten relikt wyrugować z przestrzeni publicznej. Nie może być tak, że dzięki przepisom danej ustawy partia rządząca robi zamach na samorząd. I to szczególnie ten bezpartyjny samorząd.Łukasz Mejza
Mejza uważa, że zmiany całkowicie wykluczą młodych ludzi z aktywności w samorządach. – Zmierzamy w stronę zabetonowania strefy politycznej – kończy Mejza.
Cały program Tomasza Misiaka z Łukaszem Mejzą do wysłuchania poniżej.
Rozmowa na 96 FM 13-11