ROZMOWA NA 96 FM:

Zmienią się parki, zmienią się Wzgórza Winne

Miasto przystąpiło do programu rewitalizacji zielonych terenów. Rozpoczęły się prace w parku przy ulicy Partyzantów, a dopiero co odbyły się konsultacje w sprawie Wzgórz Piastowskich. Podpisano również umowę na Wzgórza Winne.

W Zielonej Górze stanie się na pewno bardziej zielono, przyjemnie i przede wszystkim wodnie. W wielu terenach, które przeznaczone są do rewitalizacji, pojawią się fontanny, czy sadzawki. Co jednak jest najważniejsze? To, że parki będą zróżnicowane i przeznaczone do różnej formy wypoczynku, zabaw i relaksu.

– Dla każdego pojawi się coś, co będzie go interesowało, aby każdy z tych parków miał swój charakter. Też o tym kiedyś rozmawialiśmy, żeby one nie były „kopiuj-wklej” elementami, które będą się powtarzały. Chodzi o to, żeby były różne rozwiązania i parki miały swój indywidualny charakter. Kowalski, który chce danego dnia wypocząć, pojedzie na przykład do Parku Poetów, a jeżeli chce czynnie uprawiać sport, będzie jechał na Wzgórza Piastowskie, będzie miał swoje atrakcje. Jest to super pomysł. Nie wiem, czy cos takiego istnieje gdziekolwiek w innym mieście w Polsce. Myślę, że będzie to przełomowa Zielona Góra, pod tym względem. Te pieniądze, które w ciągu tych dwóch lat wydamy na rewitalizację zieleni w mieście, czyli parków, na rekreację i sport – to są gigantyczne środki. Nawet patrząc na takie miasta, jak Poznań, Wrocław, czy Warszawa to oni takich pieniędzy nie wydadzą – mówił Filip Gryko szef klubu radnych Zielona Razem.

Parki to jedno, ale zmieni się również Wzgórze Winne, czyli wizytówka Zielonej Góry. Pojawią się tam leżaki, zburzona zostanie stara infrastruktura, nie zabraknie elementów wodnych. Niektórzy boją się, że 8 milionów złotych nie wystarczy na takie plany, jakie zostały zawarte w projekcie.

– Powierzchnia Doliny Gęśnika to kilka hektarów i 7 milionów złotych na rewitalizację z terenem sportowym, rekreacyjnym itd. Tutaj jednak powierzchnia Wzgórz Winnych to dużo mniejszy teren. Myślę, że bym się pokusił o stwierdzenie, że 2 hektary, może 1,5 do 2 hektarów, to jednak pójdą tam dość duże pieniądze. Całkowicie będziemy wyburzać stare murki usypujące się i wybudować na nowo. Uważam, że 7-8 milionów złotych całkowicie starczy.  Okazuje się, że wynik przetargu jest taki, a nie inny. Firma się tego podjęła – dodał radny.

Do końca maja 2018 roku powinniśmy cieszyć się kolejnym zrewitalizowanym terenem – Wzgórzami Winnymi, a teraz czekamy na decyzje podjęte w sprawie Wzgórz Piastowskich.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00