UCZELNIA:

Będą śledzić kierowców?

Z systemem zintegrowane mogą być kamery, instalowane np. przejściach granicznych, miejscach do kontroli wagi pojazdów czy nawet kamery do sterowania światłami drogowymi. Na podstawie analizy zdjęć z kamer, dzięki ISKIP-owi możliwe jest weryfikowanie danych w czasie rzeczywistym.

Jak w rozmowie z PAP wyjaśnia koordynator projektu ISKIP, Michał Karkowski z IBDiM, służące do automatycznego odczytu tablic rejestracyjnych systemy rozpoznawania liter i cyfr (tzw. OCR – Optical Character Recognition) są już powszechne – stosuje się je np. w skanerach. Jednak rozpoznawania typów samochodów, ich marek, modeli i koloru trzeba było dopiero maszynę “nauczyć”.

Podczas prac nad projektem – opisuje badacz – kamery sfotografowały kilkaset tysięcy samochodów. Członkowie zespołu ISKIP musieli ręcznie opisać te pojazdy. Na podstawie tych danych powstał algorytm, który umożliwia automatyczne rozpoznanie pojazdów. Zdjęcia samochodów porównywane są z parametrami wzorcowymi i na tej podstawie rozpoznawane są cechy pojazdu.

Karkowski zwraca uwagę, że czasem świadkowie wypadku pamiętają tylko, że sprawcą był kierowca np. niebieskiego daewoo lanosa o numerach rejestracyjnych zaczynających się od określonych znaków. Służby bezpieczeństwa dysponując takimi informacjami będą mogły dać urządzeniom połączonym z ISKIP-em polecenie, by powiadamiały o każdym zarejestrowanym aucie o takich właśnie cechach. Jeśli w danym rejonie system zarejestruje tylko kilka pojazdów o poszukiwanej charakterystyce, będzie można łatwiej odnaleźć podejrzanego.

Zdaniem naukowca, opracowane rozwiązania mogą być też wykorzystywane przez służby celne – jeśli wiadomo, że dane auto będzie próbowało przejechać przez granicę, system automatycznie ostrzeże celników o zbliżaniu się poszukiwanego.

Jeśli dane urządzenie będzie połączone z bazą, może również alarmować o pojazdach z podmienionymi tablicami rejestracyjnymi, a więc o takich, których numery rejestracyjne nie zgadzają się z charakterystyką pojazdu.

ISKIP jest już podłączony do systemu ważenia pojazdów w kilku miejscach w Polsce. Od sierpnia 2010 roku działa m.in. na drodze krajowej nr 1 we Włocławku. Karkowski wyjaśnia, że jeśli pojazd przekroczy tam dozwolony ciężar, policja dostaje z systemu nie tylko numer rejestracyjny pojazdu, ale i jego markę i kolor. Dzięki temu łatwiej może spostrzec auto i zatrzymać je do kontroli drogowej.

ISKIP ma również pomagać w kontroli prędkości pojazdów. Karkowski zauważa, że radary stosowane teraz w Polsce mierzą jedynie prędkość punktową pojazdu. Tymczasem automatyczne rozpoznawanie rejestracji daje całkiem nowe możliwości – kamery mogą być ustawione w kilku miejscach np. przed jakimś niebezpiecznym fragmentem drogi i za nim. Będą wówczas rejestrować będą wszystkie samochody wjeżdżające na dany odcinek i z niego zjeżdżające.

System obliczy czas, w jakim auto przejechało daną drogę, a na tej podstawie także średnią prędkość pojazdu. Karkowski podkreśla, że we Włoszech na drogach, na których wprowadzono taką metodę pomiaru prędkości, liczba wypadków spadła o połowę.

Możliwość przyznania mandatu na podstawie pomiaru średniej prędkości obowiązywać będzie w Polsce od 1 lipca tego roku.

Ekspert z IBDiM wyjaśnia, że pomiary średniej prędkości stosowane są także w innych krajach Europy. “Ale tam systemy odczytują jedynie numer rejestracyjny auta” – wyjaśnia specjalista i dodaje, że w Wielkiej Brytanii nawet 10-15 proc. mandatów przyznawanych na podstawie takich pomiarów jest błędnych. Karkowski tłumaczy, że numery mogą być na zdjęciu niewyraźne lub np. czymś zasłonięte. Może się też zdarzyć, że urządzenie źle przeczyta rejestrację. Tymczasem ISKIP bierze pod uwagę nie tylko rejestrację, ale i dodatkowe cechy samochodu. “Dzięki temu eliminujemy możliwość pomyłki” – przekonuje naukowiec.

Karkowski podkreśla, że skuteczność ISKIP-u w rozróżnianiu typu pojazdu (ciężarówka, autobus, samochód osobowy czy dostawczy) wynosi 99 proc. Marka i model są określane prawidłowo w 90-95 proc. przypadków, a rozpoznanie koloru w dzień prawidłowo przebiega w 9 na 10 samochodów. Specjalista zaznacza, że jeśli na ulicy nie ma oświetlenia, to ISKIP w nocy nie poradzi sobie z kolorem pojazdu – w stosowanych nocą podświetlaczach na podczerwień powstaje tylko czarno-biały obraz.

System nie radzi sobie też z rozpoznawaniem motocykli. Ekspert wyjaśnia, że mają one zbyt wiele zmiennych elementów, które mogłyby oszukać system. W motocyklach rozpoznawane są więc jedynie rejestracje, ale – jak zaznacza Karkowski – motocykliści znają sposoby, by zasłaniać rejestracje przejeżdżając przed radarem.

Projekt ISKIP realizowany był w ramach projektu Innowacyjna Gospodarka. Zakończył się w 2010 r.

Autor: Źródło: PAP Nauka w Polsce

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00