AZS:UCZELNIA:

Do… dziewięciu razy sztuka?

W grupie czwartej II ligi są najsłabszym zespołem. Przegrali wszystkie osiem spotkań, wygrywając jedynie trzy sety. Siatkarze AZS-u Uniwersytetu Zielonogórskiego wierzą, że zła karta w końcu się odwróci.

Najlepiej już w najbliższą sobotę, gdy do Zielonej Góry przyjedzie Chełmiec Wałbrzych. Rywal akademików wygrał trzy z siedmiu spotkań. W tym tygodniu odrabiał zaległości i przegrał z Bielawianką Bielawa 1:3. Z tym samym zespołem mierzyli się w miniony weekend zielonogórzanie. Przegrali 0:3, ale zdaniem trenera Robert Sokala, zwłaszcza w pierwszym secie zaprezentowali się z dobrej strony.

Jesteśmy nastawieni na to, żeby wywalczyć w tym meczu punkty. Były te porażki, ale były też oznaki dobrej gry. Ostatni mecz w Bielawie był taki, że w pierwszym secie prowadziliśmy już 20:16, a przegraliśmy do 20 i wszystko się potem posypało. Jesteśmy nastawieni bardzo bojowo, mimo tych porażek. Jestem po wideo środowego meczu Bielawy z Wałbrzychem. Uważam, że będziemy walczyć o trzy punkty, bo Wałbrzych jest w naszym zasięgu.

Trener AZS-u uważa, że kluczem jest równa gra jego zespołu przez całe spotkanie. – Z tym mamy największy problem – zauważa Sokal.

Optymizm polega na tym, że ja wiem i chłopaki wiedzą, że potrafią zagrać dobrze. Tylko, że są to fragmenty, a później są fragmenty bardzo złej gry. Mamy same porażki, ale wiemy, że możemy zagrać naprawdę dobry mecz. Trzeba utrzymać odpowiednią koncentrację i poziom przez cały mecz.

Początek sobotniego spotkania o 15:00. Na transmisję zapraszamy do Radia Index.

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00