W opinii studentów, na dobrej uczelni zajęcia powinny mieć przede wszystkim praktyczny charakter. Najlepiej jeśli prowadzone są w sposób warsztatowy, a studenci pracują jak w prawdziwej firmie, w której odbywają się burze mózgów, studenci przygotowują i przedstawiają prezentacje, analizy, ćwiczona jest współpraca zespołowa, analizowane są studia przypadków – case studies. Aż 61 proc. respondentów uznało to za kluczowe w postrzeganiu szkoły, jako odpowiadającej ich oczekiwaniom.
Bardzo istotnym wyznacznikiem dobrej uczelni według ankietowanych są także stosunki na linii student – wykładowca. Niemal połowa (49,7 proc.) uważa, że na dobrej uczelni student powinien być traktowany po partnersku przez swoich wykładowców. Podobna liczba respondentów (49,5 proc.) uważa, że dobra szkoła wyższa musi zapewniać swoim studentom wsparcie organizacyjne w postaci materiałów do nauki i nieograniczonej liczby konsultacji z wykładowcami.
Tradycyjny system prowadzenia zajęć – w dużych grupach, skupiających się na przekazywaniu wiedzy teoretycznej tylko dla nieco ponad 16 proc. studentów jest wyznacznikiem dobrej szkoły wyższej. System oparty głównie na autorytecie wykładowcy, który decyduje, co i w jaki sposób student powinien myśleć jest ważny dla 16,5 proc. ankietowanych.
Z badania wynika też, że to studentki częściej wymagają od dobrej szkoły partnerskich relacji (51 proc.). Mężczyźni nieco częściej niż kobiety wolą być rzucani na głęboką wodę (39 proc.), jednocześnie częściej chcą, aby wykładowca decydował o tym, co student powinien wiedzieć (19 proc.). Praktycznego charakteru zajęć częściej oczekują studenci mieszkający na wsi (75 proc.) i w małych miastach (73 proc.)
Zdaniem dra Bogdana Gorczycy, dyrektora ds. standardów kształcenia w POU, studenci mają rozsądne wymagania wobec uczelni wyższych. Wiedzą, że sam dyplom to zbyt mało, aby odnieść sukces na rynku pracy. Zdają sobie sprawę, że potrzebne są im przede wszystkim narzędzia, a więc praktyczne umiejętności, które zdobywać muszą już na studiach. To dzięki takim doświadczeniom będą przygotowani do stawienia czoła wymogom trudnego i nieprzewidywalnego rynku pracy.
“Dyplom to dziś minimum, nie zwiększa szans na zatrudnienie, ale umiejętności, które student zdobył na uczelni w czasie studiów, już tak. Dla pracodawców dalece ważniejsze jest, aby ich pracownik mógł pochwalić się konkretnymi umiejętnościami, które są niezbędne w jego pracy, niż żeby posiadał dyplom ukończenia uczelni wyższej, który sam w sobie nie jest żadnym kryterium przydatności na danym stanowisku” – podkreśla dr Gorczyca.
Na pytanie o to, czy lepiej przygotowany do pracy zawodowej jest absolwent szkoły wyższej, czy osoba bez wyższego wykształcenia, posiadająca jednak wieloletnie doświadczenie zawodowe, zdecydowana większość ankietowanych (72 proc.) wskazała na osobę bez dyplomu, za to z doświadczeniem. Osoby z praktyką zawodową są doceniane przede wszystkim przez mieszkańców dużych miast (84 proc.), jednak zarówno według mieszkańców wsi, jak i miast przeważają opinie, że zdecydowanie lepiej przygotowane do pracy są osoby doświadczone.
Odpowiedzi, których udzielali ankietowani wskazują, że głównym powodem podejmowania studiów wyższych jest zwiększenie szans na zdobycie pracy (68 proc.), oraz wyższe zarobki (60 proc.). Studia to przede wszystkim inwestycja, która ma przynieść konkretne profity w przyszłości – zwiększyć szanse na dobrze płatne stanowisko.
Jednocześnie studenci zdają sobie sprawę, że w opinii pracodawców, polscy absolwenci są nieprzygotowani do pracy zawodowej. Główną przyczyną jest fakt, iż wiedza, którą zdobywają w czasie studiów jest zbyt teoretyczna, a ich doświadczenie zawodowe jest zbyt małe (odpowiedziało tak ponad 67 proc. ankietowanych).
Ponad połowa polskich maturzystów i studentów (51 proc.) uważa, że największe szanse na rynku pracy daje dyplom uczelni brytyjskiej. W dalszej kolejności wybierano uczelnie niemieckie (niemal 15 proc.). Polskie szkoły wyższe znalazły się dopiero na trzecim miejscu (13 proc.). Ponad trzy czwarte (77 proc.) ankietowanych chciałoby ukończyć studia Master of Science na wiodącej brytyjskiej uczelni (odpowiednik polskich studiów magisterskich), bez konieczności wyjazdu z Polski.
Badanie zrealizowane zostało metodą standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI). Błąd oszacowania wynosi 3 proc.
Autor: Źródło: PAP Nauka w Polsce