– To pomieszczenie specjalnie wyremontowane i dostosowane do potrzeb organizacji – chwali przewodniczący Parlamentu Marek Herejczak. – Studenci przychodzący do nas w różnych sprawach wreszcie będą mogli skorzystać z całego biura i nie będziemy musieli się cisnąć w jednym pomieszczeniu – cieszy się nasz rozmówca.
Jak wyjaśnia Herejczak remont trwał około miesiąca. Wyrównano podłogi, pomalowano ściany. Czy udogodnienia spowodowane remontem biura zadowoliły Parlament Studencki? – Tak. Teraz mamy biuro i sale konferencyjną obok. Myślę, że teraz przedstawiciele organizacji będą częściej korzystać z naszych pomieszczeń – przewiduje przewodniczący Parlamentu Studenckiego.
Pozostaje nam tylko czekać na parapetówkę.
Autor: Daria Kubasiewicz