Obawiamy się tzw. „włoskiego scenariusza”, czyli tego, że zakażenia koronawirusem wymkną się nam spod kontroli. Rządy państw przyjmują różne rozwiązania, żeby ograniczyć rozwój pandemii. Od czego zależy postawa, jaką przyjmują władze i obywatele?
Dr Piotr Pochyły, politolog z Uniwersytetu Zielonogórskiego uważa, że znaczenie ma ustrój państwa, kultura danego kraju i wcześniejsze doświadczenia. Przykładem mogą być kraje azjatyckie.
Wietnam czy Singapur, Chiny, Japonia mają doświadczenia od przynajmniej 20, 30 lat w zwalczaniu dużych skupisk różnych epidemii, które dotykają człowieka. To też pokazuje, jak łatwiej im wyciągać wnioski. To widać wyraźnie, o tym się wprost mówi, na przykład o Wietnamie, że tam państwo jest przygotowane. Przede wszystkim społeczeństwo bardzo rygorystycznie przestrzega wszelkich zasad, ponieważ to umie, nie musi się tego uczyć. Możemy dzisiaj się śmiać: Wietnam, jakieś biedne państwo w Azji, takie państwo, jakich dziesiątki na świecie, ale ono radzi sobie świetnie.dr Piotr Pochyły, Instytut Nauk o Polityce i Administracji UZ
Gorzej radzą sobie kraje, w których zakorzeniona jest kultura spotkań towarzyskich – Włochy czy Hiszpania. To właśnie ten zwyczaj sprawił, że koronawirus mógł się rozprzestrzeniać między ludźmi. Trudniejszą sytuację mają również państwa, które są federacjami – dzielą się na regiony, w których obowiązuje odrębne prawo.
Proszę zauważyć, że słabiej radzą sobie państwa, które mają silne rządy regionalne. W Niemczech mamy podstawowy kłopot, którego w Polsce się w ogóle nie rozumie: tam każdy land niejako sam prowadzi nawet edukację. Czyli zamykanie szkół to jest kwestia decyzji premierów landów, a niekoniecznie kanclerz Angeli Merkel, która na końcu spaja ten system federacji niemieckiej.dr Piotr Pochyły
Cały wywiad Magdaleny Faron z dr. Piotrem Pochyłym – na radiowym Facebooku.