– Lubuskie firmy mogą się rozwijać. Trzeba spełnić jednak kilka warunków – powiedział na naszej antenie Jarosław Nieradka. – Podstawową sprawą jest to, żeby tego typu produkty i wynalazki jak energometr czy samochód elektryczny, nie trafiły po prostu na półkę. Muszą zostać odpowiednio skomercjalizowane. Wyniki badań naukowych, wynalazki, patenty… one muszą finansować w jakiś sposób siebie i następne badania – stwierdził nasz gość.
Jarosław Nieradka podkreślił, że przedsiębiorcy zrzeszeni w OPZL intensywnie współpracują z UZetem. Dowodem tego są liczne projekty realizowane przez UZ i organizacje. Takie jak „Zróbmy coś razem” czy „Zarządzanie jest sztuką”. – Zainteresowanie (tym pierwszym – red.) projektem przeszło oczekiwania pracowników wydziału. Firmy mają potrzeby i chcą organizować więcej staży niż zakłada projekt. Ci pracownicy naukowi naprawdę wprowadzają nową jakoś do firm. Jeżeli wydział będzie przychylny, będziemy ten projekt kontynuować – Powiedział Nieradka, który przypomniał też że studenci Uniwersytetu Zielonogórskiego przychodzą do OPZLu po porady. – Być może nie widać tego w Biurze Karier, ale u nas ci studenci się pojawiają – wyjaśnił gość „Kwadransa Akademickiego”.
Autor: Karol Tokarczyk