Pytanie, które najczęściej zadawali studenci dotyczyło remontu budynku A-2, czyli siedziby wydziału. Zimą temperatura w salach spadała tam do kilku stopni. – Uczelnia cały czas stara się pozyskać pieniądze na remont – mówi profesor Pieczyński. – Jeszcze nie jest rozstrzygnięty temat zdobycia środków na kapitalny remont budynku. Gdyby był ten scenariusz in minus, to w rozmowie z rektorem uzyskałem także informację, że będzie etapami realizowany remont budynku. W pierwszym etapie będzie wymiana zewnętrznej kurtyny,która głównie odpowiada za to, że zimne wiatry wdzierają mi się do sal – tłumaczył profesor.
Dziekan WEIT odniósł się także do laboratorium robotyki działającego na wydziale. – Mam cotygodniowy kontakt ze studentami. Oni są zadowoleni, że wreszcie mogą pracować w warunkach zbliżonych do przemysłowych – chwalił się profesor Andrzej Pieczyński. Nasz gość zapewnił także, że wydział cały czas składa wnioski o dofinansowanie i dozbrojenie kolejnych laboratoriów. Problemem jest jednak coraz mniejsza liczba studentów, głównie na kierunkach technicznych. – Jest to niepokojące. My robimy właściwie dużo pracy. Aktualnie rozpoczęliśmy współpracę z nauczycielami ze szkół ponadgimnazjalnych. Mieliśmy spotkania na wydziale dla nauczycieli z południowej części województwa, ale z prodziekanem byliśmy też w Gorzowie – wyjaśnia profesor Pieczyński.
Tutaj ratunkiem mogą być tak zwane kierunki zamawiane oraz promocja ścisłowców, poprzez pokazywanie ich związków z przemysłem. Zdaniem profesora Pieczyńskiego, wydział ma się czym pochwalić. – Współpracujemy z firmami ze stref ekonomicznych. Rozpoczęliśmy od specjalnej strefy w Nowej Soli. Tam następnym etapem projektu "Zróbmy coś razem" będzie współpraca z firmą NORD. Oni już mają problem do rozwiązania, z którym sami nie potrafią się uporać – powiedział profesor Pieczyński. Nasz gość powiedział, że takich przykładów jest więcej. Wskazał też, że współpraca naukowców i biznesmenów to przyszłość nauki.
Autor: Karol Tokarczyk