Oszczędzanie to budżetowanie, planowanie stopnia, w jakim oszczędności będą wzrastać. Obejmuje ono też umiejętne rozporządzanie kosztami, aby nie przeważyły nad przychodami.
Co oszczędzamy? Powszechnie mówi się, że chcemy oszczędzić komuś nerwów, że musimy popracować nad oszczędzaniem swojego czasu, ponieważ dużo go marnujemy.
Możemy też oszczędzać swoje pieniądze. One, czas i nasze emocje – tym m.in. są zasoby. Oszczędzamy je, a tym samym rozporządzamy nimi.
Twój pieniądz, Twoja decyzja
Skoro już poznaliśmy teoretyczną część oszczędności, zapoznajmy się teraz z jej praktycznym zastosowaniem.
Współpraca z wykładowcą akademickim Wydziału Ekonomii i Zarządzania Uniwersytetu Zielonogórskiego, dr Pawłem Szudrą, pozwoliła nam stworzyć „Szczęśliwą Siódemkę Zdrowego Oszczędzania”.
Pieniądz ma wiele postaci
Karta bankowa, forma elektroniczna itp. Czasy, kiedy pieniądze chowało się do skarpety, już dawno odeszły do lamusa. Teraz zabezpiecza je bank. Poza tym, czy nie lepiej mieć lekki portfel z kartą płatniczą od wypchanego po brzegi „zbieracza banknotów”?
Pieniądz w postaci karty bankowej jest trwalszy i posiada specjalistyczne zabezpieczenia.
Projekty
Jak uzupełnia dr Szudra, „niezwykle pomocna może okazać się praktyka znana z zarządzania projektami. Narzędziem znanym z tej praktyki jest harmonogramowanie lub zbudowanie własnego wykresu Gantta”.
Dzięki takim narzędziom otrzymujemy graficzną prezentację naszych osiągnięć oraz tego, co pozostało nam do zrobienia.
Możemy też rozpracować strategię na dłuższy okres, rozpisać dokładnie, co jaki czas jaką kwotę odkładamy i kosztem jakiej ilości pieniędzy lub zakupu jakiego dobra.
Wartość jest zmienna
W świecie finansów istnieją takie pojęcia jak inflacja, wartość aktualna i przyszła oraz siła nabywcza pieniądza. Mając 5 złotych 21 marca 2013 roku możemy nie kupić tylu dóbr, co 21 marca 2014 roku.
Pokazuje to problem najbardziej dochodowego filmu w historii. Gdyby nie skorygowano wartości pieniądza, najbardziej dochodowym filmem w historii okazałby się „Titanic” z 1997 roku, jednak po dokonanej korekcie najbardziej opłacalnym filmem okazuje się „Przeminęło z wiatrem” z 1939 roku.
Nie obędzie się bez ofiar
Mikroekonomia zna pojęcie kosztu alternatywnego, czyli kosztu utraconych szans. Można powiedzieć, że jest to ofiara podejmowanych przez nas decyzji, ponieważ dokonując wyboru, zawsze jedną z opcji trzeba odrzucić.
Dobrze byłoby więc wprowadzić taką „ofiarę” do swojej taktyki codziennych zakupów, dzięki czemu bardziej przyziemnie spojrzymy na kupowane przez nas produkty.
Sprawmy, aby koszt alternatywny stał się większy niż poniesiony przez nas. Stąd propozycja obliczenia kosztu przejazdu pętli MZK autobusem oraz własnym samochodem. Wnioski każdy wyciągnie sam.
Aplikacje na smartphone’a
Mobilne urządzenia też posiadają sposoby wygenerowania oszczędności. Jest to np. Wygodna Lista Zakupów Listonic.
Aplikacja tworzy nasz profil konsumenta, określa naszą inteligencję zakupową (cechy, którymi się kierujemy, kupując określone dobra, sposób podejmowania przez nas decyzji).
Program informuje nas o posiadanym budżecie, pozwala stworzyć swoją listę zakupów i odpowiednio nią manipulować. Najważniejszym wydaje się opcja wyboru promocji sklepów dostosowana do naszego budżetu.
Pieniądz nie śpi Twórcy filmu „Wall Street – pieniądz nie śpi” dokładnie określili, co się dzieje z pieniądzem. On nie śpi, nie potrzebuje regeneracji, odpoczynku, wręcz może na siebie pracować. Dlatego też dobrym rozwiązaniem okażą się tu inwestycje lub lokaty oszczędnościowe.
Dla osób nieobeznanych w świecie finansów – wystarczy pójść do banku, a tam specjaliści będą wiedzieli, jak zająć się naszymi oszczędnościami. Bank wpłaci je na lokatę o korzystnym oprocentowaniu, dom maklerski przyjmie taktykę dostosowaną do naszych preferencji i zainwestuje nasze pieniądze na giełdzie, inwestując w fundusze wysokiego, zrównoważonego lub niskiego ryzyka, informując nas o wadach i zaletach każdej z opcji.
Zmniejszmy status życia
Każdy lubi czasem poczuć się jak ważna persona z dużym dorobkiem, mieć świadomość, że jego zarobki są na takim poziomie, że „stać mnie, kto bogatemu zabroni?”.
Gdyby jednak zmienić sposób myślenia i wyobrazić sobie, co się stanie, kiedy tych pieniędzy, które posiadamy, zabraknie? Czy nasze życie straci wtedy sens, ponieważ jest uzależnione tylko od czynników materialnych (to temat na inny artykuł)?
Tytułem końca i podsumowania historia warta rozważenia i do przypomnienia, kiedy znów bez zastanowienia chwycimy za portfel i będziemy chcieli coś kupić w przypływie chwili.
„Kiedy jeden z uczniów przyszedł pożegnać się z Mistrzem przed powrotem do rodziny i interesów, prosił go o coś, co mógłby zabrać ze sobą. Mistrz rzekł: – Stale rozważaj te trzy rzeczy, które ci teraz powiem: To nie ogień jest gorący, lecz ty tak go odbierasz. To nie oko widzi, lecz twój umysł. To nie cyrkiel zakreśla koło, lecz kreślarz”. Dużych oszczędności w Nowym Roku!
Autor: Karolina Gębska