Świetny mecz szczypiornistów PKM-u Zachód AZS-u Uniwersytetu Zielonogórskiego. Akademicy wygrali z liderem, niepokonanym SPR-em GOKiS-em Kąty Wrocławskie 33:28. Trener Ireneusz Łuczak powiedział, że takiego meczu jego zespół nie zagrał od… dwóch lat!
Co przedstawiciele obu ekip mówili po spotkaniu?
Nie zakładaliśmy, że to się nie przydarzy. Zielona Góra to trudny teren. Zawiodła skuteczność, bo sytuacje sam na sam były przez nas niewykorzystane.Alicja Łukasik, trener SPR GOKiS Kąty Wrocławskie
Było parę przestojów, ale to był krótki moment i potem graliśmy równo, czyli tak, jak powinniśmy grać. Ten poprzedni mecz w Świebodzinie bardzo dużo nam dał. We wtorek, od przygotowań wiedzieliśmy już zagramy bardzo dobry mecz i bardzo nastawialiśmy się na to, żeby tego lidera pokonać.Jakub Jaszczuk, PKM Zachód AZS UZ
Przyszła kryska na Matyska. Boli ten mecz, ale może dobrze, że teraz. Pękła trochę bańka. Cały mecz graliśmy na stresie, bo od początku goniliśmy. My jako drużyna, która najmniej straciła w lidze najmniej bramek dziś straciliśmy ich aż 33, a u nas zawiodła skuteczność.Sebastian Ostrówka, UKS GOKiS Kąty Wrocławskie
Udało się utrzeć nosa. Wierzyliśmy w to, że damy radę. Mocno skupiliśmy się w przygotowaniu pod przeciwnika, ale też na sobie. Mieliśmy już dość tracenia punktów. Przełomowy był poprzedni mecz. Jesteśmy na fali wznoszącej, obyśmy to utrzymali.Adam Stępień, PKM Zachód AZS UZ
Od dwóch lat chyba nie zagraliśmy tak dobrego meczu. Od początku do końca byliśmy mocno zmotywowani, zarówno w obronie, jak i w ataku. Graliśmy konsekwentnie i odpowiedzialnie. Chwała chłopakom i brawa im za to.Ireneusz Łuczak, trener PKM Zachód AZS UZ
