Jedno zwycięstwo i dwie porażki – takim bilansem w I lidze mogą obecnie pochwalić się piłkarze ręczni PKM Zachód AZS Uniwersytetu Zielonogórskiego. Akademicy najpierw przegrali dwa mecze na wyjeździe, by premierowe zwycięstwo odnieść u siebie.
Zielonogórzanie przed sezonem byli przymierzani do czołowych pozycji w swojej grupie. Czy ten słabszy niż oczekiwano początek sezonu coś zmienia? Takie pytanie w Szatni Akademików usłyszał trener szczypiornistów Ireneusz Łuczak.
Absolutnie nie, bo widzę, że potencjał mamy, żeby być w czubie tej ligi. Są 2-3 zespoły bardzo mocne, reszta jest mocna, ale my tu możemy wygrać z każdym. Stać nas na to, ale musimy mocno pracować na treningach i realizować przedmeczowe założenia.
W najbliższą sobotę zielonogórzanie zmierzą się w Lesznie z Realem Astromalem. Rywal ma identyczny bilans jak akademicy.
Niektórzy zawodnicy pokończyli tam granie. Ten zespół jest troszeczkę inny, ale zawsze jest groźny. I doświadczony. Mało jest tam młodych zawodników. Większość jest doświadczona, ale zmiany sprawiły, że poziom się tam obniżył. W ubiegłym roku wygraliśmy z nimi dwa razy i liczymy, że teraz też tak będzie. Na pewno jedziemy z nastawieniem, żeby ten mecz wygrać.
Mecz w Lesznie w sobotę o 18:00. Cała Szatnia Akademików do zobaczenia na wZielonej.pl.