Dziś, 28 kwietnia przypada Dzień Bezpieczeństwa i Ochrony Zdrowia w Pracy, w związkach zawodowych obchodzony jako dzień pamięci o ofiarach wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Na Uniwersytecie Zielonogórskim odbyła się konferencja poświęcona tej problematyce, połączona z wręczeniem nagród Laur Bezpieczeństwa.
Konferencja „Włącz bezpieczeństwo” była formą upamiętnienia osób poszkodowanych w wypadkach i w wyniku chorób zawodowych. Przybliżyła też wiedzę o bezpieczeństwie i higienie pracy oraz dane dotyczące wypadków, chorób zawodowych i programów prewencyjnych.
– Konferencja jest kierowana do wszystkich. Do pracodawców, do ogólnie rzecz biorąc, szerokiego forum obywateli naszego regionu. Bo mówi o regionie i o nas. Dobrze by było, żeby nasi współobywatele mieli tę wiedzę – mówił Jan Kotowski, prezes zarządu Lubuskiego Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników Służby BHP.
A wiedza o bezpieczeństwie i higienie pracy jest na coraz wyższym poziomie. Jan Kotowski uważa, że stała się ona wręcz modna.
– Wiedza o pierwszej pomocy, ratownictwie medycznym – to stało się modne. Ludzie sami chętnie tego się uczą. Jest coraz większa też świadomość społeczeństwa. Wpływ na to mają otwarte granice, bo ludzie podróżując, widzą, jak się pracuje, mogą to porównać do standardów u nas panujących.
Poprawia się także sytuacja w zakładach pracy, choć wciąż jest wiele uchybień. W 2016 r. w Lubuskiem przeprowadzono 2512 kontroli. Wyniki podał okręgowy inspektor pracy, Franciszek Grześkowiak.
– Nieprawidłowości jest sporo. I to zarówno w zakresie bezpieczeństwa pracy, jak i zagrożeń i nieprawidłowości wynikających z nieprzestrzegania prawa pracy. To jest około 8 tysięcy jednych i drugich nieprawidłowości. To są sprawy związane z eksploatacją maszyn, stosowaniem osłon niebezpiecznych części, ochrony zbiorowej i indywidualnej, odpowiednim przeszkoleniem, badaniami lekarskimi. Natomiast jeżeli chodzi o praworządność w stosunkach pracy, to głównie są to sprawy związane z wynagrodzeniami i ewidencją czasu pracy.
Wypadkom przy pracy najczęściej ulegają operatorzy maszyn i urządzeń, robotnicy budowlani, leśnicy oraz kierowcy. Należy jednak pamiętać, że zagrożenia dotyczą każdego pracownika bez względu na stanowisko.
– W pewnych okolicznościach także i zawał serca może być uznany jako śmiertelny wypadek przy pracy, jeśli kończy się śmiercią. Takie przypadki są. To też kwestia poruszania się po schodach, obsługi komputerów. Także stres, napięcie, powoduje szkody w organizmie – uzupełnia F. Grześkowiak.
Innym niebezpieczeństwem dla pracowników są choroby zawodowe. W poprzednim roku wojewódzki sanepid odnotował 52 przypadki różnych zachorowań. To o 73% więcej niż w roku 2015. Wzrosła m.in. liczba chorób zakaźnych i pasożytniczych, obwodowego układu nerwowego i narządu głosu. Czy jest to związane z poszczególnymi branżami? – odpowiada wojewódzki konsultant medycyny pracy, dr n. med. Tomasz Gajewski.
– Akurat w naszym województwie podstawową, najczęstszą chorobą, są choroby zakaźne, przede wszystkim borelioza, więc leśnictwo, ale w pozostałych branżach te choroby rozkładają się równomiernie. Chciałbym natomiast wyjaśnić, że choroby zawodowe to pojęcie bardzo ścisłe. Nie odpowiada bardziej szerokiemu pojęciu patologii zawodowych. Patologii zawodowych, takich jak bóle kręgosłupa, jest dużo więcej i w zasadzie spotykamy się z nimi w każdej branży.
Zdobywcy Laurów Bezpieczeństwa:
– statuetka w kategorii pracownik służby BHP: Tomasz Gorzelany
– statuetka w kategorii pracownik służby BHP: Natalia Kiek
– statuetka w kategorii pracodawców: Spółdzielcze Przedsiębiorstwo Handlowe „SKR” Strzelce Krajeńskie
– statuetka w kategorii ludzie nauki, techniki, medycyny pracy: dr n. med. Tomasz Gajewski
– medal nagrody „Laur Bezpieczeństwa 2017” w kategorii pracodawców otrzymało Gospodarstwo Ogrodnicze – Maciej Mularski, Różanki
– medal nagrody „Laur Bezpieczeństwa 2017” w kategorii ludzie nauki, techniki, medycyny pracy: Radosław Potejko
– nagroda specjalna: Julian Kozłowski