Mimo drobnych barier językowych, wśród publiczności czują się świetnie. To zasługa ich programu, który opiera się na uniwersalnym języku sztuki. Płomienna żonglerka, pokazy akrobacji i sztuczek magicznych – oto jedne z wielu atrakcji, jakie prezentują nam artyści uliczni. Na zielonogórskim deptaku trwa międzynarodowy festiwal BuskerBus.
Zręczność, poczucie humoru i inne talenty pokazują Australijczycy, Brazylijczycy, Nowozelandczycy czy Niemcy. Przed turystami i mieszkańcami wystąpili już m.in. żonglerz Gjurcinowsky i Jess the Mess z pokazem klaunady.
Widzowie festiwalu BuskerBus to ludzie w różnym wieku. Najbliżej artystów są jednak zawsze dzieci i wnuki.
Niemal wszyscy akrobaci, tancerze czy muzycy odwiedzają Zieloną Górę po raz pierwszy. Wyjątkiem jest Philip Fairweather, brytyjski wokalista mieszkający we Wrocławiu oraz Leopard Man, który w tym roku przybrał kolejny tajemniczy pseudonim.
Poza deptakiem artyści będą gościć również wieczorem w klubie festiwalowym – Piekarni Cichej Kobiety. Ich występy rozpoczną się o 22:30. Międzynarodowy Festiwal Sztuki Ulicznej BuskerBus zakończy się w środowy wieczór.