Pomysłów na poprawę jakości powietrza w Zielonej Górze jest wiele: dofinansowania do wymiany pieców, monitoring za pomocą dronów czy przyłączenie mieszkań do miejskiej sieci ciepłowniczej. Działacze Sojuszu Lewicy Demokratycznej apelują natomiast do radnych i prezydenta, by w budżecie miasta znalazła się większa kwota na ten cel.
Tomasz Nesterowicz, jedyny przedstawiciel SLD w radzie miasta, poparł pomysł klubu Platformy Obywatelskiej na dopłaty do wymiany pieców. Uważa jednak, że pół miliona złotych to zdecydowanie za mało.
Radny SLD zapowiedział, że wniesie również poprawki do projektu, który przygotowali społecznicy.
Miasto potrzebuje też strategii, aby działania na rzecz poprawy jakości powietrza nie były dorywcze – dodaje Edward Markiewicz. Poinformował, że zrobił to już m.in. Gorzów Wielkopolski, a także przedstawił dane o źródłach zanieczyszczenia powietrza.
Edward Markiewicz popiera również pomysł dofinansowań na podłączenie mieszkań do sieci ciepłowniczej. Jak mówi, trzeba jednak mieć świadomość, że w mieszkaniach komunalnych wymaga to porozumienia wielu osób.
Zdaniem działacza SLD miasto powinno ustalić stałą kwotę, jaką co roku przeznaczy na ochronę czystości powietrza. Aby określić, jakie fundusze zaspokoją potrzeby mieszkańców w tym zakresie, należałoby według niego przeprowadzić badania – oszacować koszt likwidacji pieców węglowych. Dodaje jednak, że wielkość budżetu miasta (ponad miliard złotych) umożliwia znalezienie pieniędzy.